Austria będzie najprawdopodobniej pierwszym europejskim krajem, który zacznie stopniowo znosić ograniczenia wprowadzone w związku z epidemią Covid-19. Mimo, że nadal jest tam ponad 12 tys. chorych, z czego 250 w stanie ciężkim, to wiele wskazuje na to, że epidemia znacząco wyhamowała, bo dzienne przyrosty liczby nowych infekcji udało się ograniczyć do 1 – 2 %. Stało się to, jak uważają specjaliści, dzięki odpowiednio wczesnej reakcji tamtejszego rządu oraz dużej liczbie przeprowadzonych testów, w których Austria licząc na milion mieszkańców, obok Szwajcarii, jest liderem w Europie. Epidemię udało się, wzorem Korei Pd. okiełznać, a zważywszy, że kraj ma jeden z największych wskaźników liczby łóżek w szpitalach na 1000 mieszkańców i łóżek na oddziałach intensywnej terapii też w przeliczeniu na taka samą liczbę obywateli, teraz może przystąpić do stopniowego znoszenia ograniczeń bez ryzyka, że sytuacja wymknie się spod kontroli i służba zdrowia sobie nie poradzi. To zapowiedział kanclerz Sebastian Kurz występując dzisiaj na konferencji prasowej w towarzystwie ministrów swego rządu. Określił też kroki, które przewidują władze w tym zakresie. W pierwszym rzędzie, już w przyszłym tygodniu (14 kwietnia) mają zostać otwarte niewielkie sklepy oraz centra z materiałami budowlanymi i sklepy ogrodnicze. Jednak Kurz zdecydowanie odradził Austriakom wspólne, rodzinne celebrowanie zbliżającej się Wielkanocy, podobnie jak wykorzystywanie nadchodzących ciepłych dni po to aby organizować wycieczki i wypady za miasto. Jak oświadczył, władze będą uważnie obserwować rozwój wydarzeń i to w jaki sposób Austriacy stosują się do nadal obowiązujących zastrzeżeń i ograniczeń. Jeśli ocenią, że zagrożenie epidemiologiczne może powrócić, to nie zawahają się zaostrzyć środki bezpieczeństwa. 1 maja mają zostać otwarte nieco bardziej „ryzykowne” placówki, takie jak zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, a w połowie maja, być może restauracje i kawiarnie. Imprezy publiczne najprawdopodobniej zostaną przywrócone nie wcześniej niż w czerwcu. Rząd nie określił też dokładnej daty, kiedy szkoły różnych szczebli wrócą do normalnej aktywności. Nadal utrzymany został obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych, takich jak sklepy czy w środkach komunikacji zbiorowej. Najprawdopodobniej znoszenie ograniczeń nie obejmie całego kraju, a tylko bezpieczniejsze prowincje. Niejasna jest nadal sytuacja w Tyrolu, jednym z najsilniej dotkniętych epidemią regionów.
Informacje, które napłynęły z Austrii wlały trochę optymizmu na europejskie giełdy, tym bardziej, że towarzyszą im podobne, z innych krajów, mówiące o tym, że rządy zaczynają przygotowania do rozpoczęcia podobnych działań mających na celu znoszenie ograniczeń i przywracających życie gospodarcze. Rządy Hiszpanii, Francji, Włoch i Finlandii powołały w ostatnich dniach specjalne zespoły złożone z urzędników i epidemiologów, których zadaniem jest opracowanie strategii wychodzenia z lock-downu. Premier Hiszpanii zapowiedział, że już po świętach, najprawdopodobniej zniesiony zostanie zakaz pracy przedsiębiorstw, choć inne ograniczenia nie zostaną jeszcze złagodzone. Podobne posunięcia zapowiedziano w czasie najbliższych tygodni we Francji, której premier Édouard Philippe, mówił w ubiegłym tygodniu o rychłym rozpoczęciu polityki określanej przezeń mianem “deconfinement”, czy we Włoszech, których władze najpóźniej do 15 maja chcą rozpocząć proces stopniowego znoszenia utrudnień w zakresie przemieszczania się obywateli. Już w ubiegłym tygodniu premier Danii MetteFrederiksen powiedziała, że „jeżeli Duńczycy w czasie najbliższych dwóch tygodni – do Wielkanocy – nadal będą stosować się do zaleceń i zachowają dystans, i jeśli liczba nowych infekcji pozostanie stabilna i będzie utrzymywała się w na akceptowalnym poziomie, to rząd przystąpi do realizowania spokojnej, stopniowej i kontrolowanej polityki otwierania”.
Grupa niemieckich naukowców z ekonomicznego instytutu IFO opublikowała w ubiegłym tygodniu studium w którym wzywa rząd federalny do przygotowania strategii wychodzenia z regulacji wprowadzonych celem walki z pandemią, kiedy jej rozprzestrzenianie się zwolni i można będzie mówić o tym, że znajduje się ona pod kontrolą. Miałaby ona polegać nie na całkowitym i szybkim odchodzeniu od ograniczeń, a raczej na opracowaniu planu stopniowego uwalniania poszczególnych sfer życia w relacji do stopnia ryzyka. I tak te grupy społeczne, których członkowie zaliczani są do grup zwiększonego ryzyka byliby dłużej objęci ograniczeniami. Relatywnie szybko w tym ujęciu można byłoby powrócić na zajęć w szkołach, jako, że przebieg choroby u dzieci i młodzieży jest lżejszy. Rządy Belgii i Danii rozpoczęły już przygotowania do podjęcia tego rodzaju kroków planując podzielenie klas szkolnych i wprowadzenie drugich zmian w placówkach edukacyjnych.
Oczywiście wszystkie planowane w zakresie znoszenia ograniczeń kroki obwarowane są szeregiem zastrzeżeń co do ich powszechności, zakresu, czasu obowiązywania i możliwości powrotu do stanu większych restrykcji jeśli sytuacja epidemiologiczna się pogorszy. Wszystkie też wymagają odpowiedniego przygotowania w zakresie liczby przeprowadzanych testów i dostępności środków ochrony indywidualnej, sprawnych systemów łączności i przede wszystkim zaufania społecznego, wobec posunięć władzy. Może się jednak okazać, że tuż po Świętach zaczną do nas docierać każdego dnia informacje o znoszeniu restrykcji w krajach europejskich. Temperatura debaty publicznej w Polsce, zwłaszcza dotycząca możliwości i celowości przeprowadzenia wyborów prezydenckich, bardzo wówczas może opaść, a wypowiadane dziś z wielką emfazą argumenty wyblakną i stracą swa siłę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/494674-kolejne-kraje-unii-przygotowuja-sie-do-znoszenia-ograniczen
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.