Sąd w Pezinoku koło Bratysławy w poniedziałek skazał na 23 lata pozbawienia wolności Miroslava Marczeka, który przyznał się do zastrzelenia w lutym 2018 roku słowackiego dziennikarza śledczego Jana Kuciaka i jego narzeczonej Martiny Kusznirovej.
Marczek przyznał się też do zabicia w grudniu 2016 r. przedsiębiorcy Petra Molnara.
CZYTAJ TAKŻE:
Prokuratur Ladislav Novocky i oskarżyciel posiłkowy Daniel Lipszyc wnioskowali o karę 25 lat więzienia. Zwracali uwagę na fakt, że zabójstwa dziennikarza i jego narzeczonej dokonano z zimną krwią, zbrodnia została zaplanowana, a sprawca nie rokuje szans na resocjalizację. Kary dożywocia domagał się przedstawiciel prawny Zlaticy Kusznirovej, matki zamordowanej kobiety.
Wyrok nie jest prawomocny
Marczek na własną prośbę nie uczestniczył w poniedziałkowej rozprawie. Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator powiedział dziennikarzom, że odwoła się do Sądu Najwyższego.
Przewodnicząca składu sędziowskiego Rużena Sabova uznała, że oskarżony miał znaczny udział w wyjaśnieniu zbrodni, ale dokonał zabójstw z zimną krwią. Zwróciła uwagę, że chociaż skazany współpracował z wymiarem sprawiedliwości, to na współpracę zdecydował się dopiero wtedy, gdy ujawniane przed sądem fakty zaczęły świadczyć na jego niekorzyść.
Sabova szczególną uwagę zwróciła na zamordowanie narzeczonej Kuciaka, której nie obejmowało zlecenie zabójstwa. Podkreśliła, że morderca chciał pozbyć się świadka. Sędzia podkreśliła, że ofiary zabójstwa łączyły z ich rodzinami bardzo bliskie stosunki, i w związku z tym wymierzyła dodatkową karę finansowego odszkodowania.
Zabójca to były żołnierz
Marczek, 37-letni były żołnierz, przyznał się do zabójstwa Kuciaka i jego narzeczonej w styczniu br. Jego relacji o tym, jak strzelał do dziennikarza i Kusznirovej wysłuchali obecni na sali sądowej rodzice Kuciaka i matka zamordowanej. Wyraził skruchę z powodu dokonanych zbrodni, co zaznaczali w poniedziałek jego obrońcy.
Marczek jest drugą osobą skazaną w sprawie o zamordowanie Kuciaka i jego narzeczonej, w grudniu 2019 r. karę 15 lat więzienia wymierzono Zoltanowi Andrusce, który przyznał się do udziału w przekazaniu zlecenia zabójstwa bezpośredniemu wykonawcy.
Po przyznaniu się Marczeka do winy postępowanie w jego sprawie wyłączono z głównego procesu, w którym oskarżonym o zlecenie zabójstwa Kuciaka pozostaje przedsiębiorca Marian Koczner, opisywany przez Kuciaka w jego artykułach.
Na ławie oskarżonych zasiadają także współpracownica Kocznera Alena Zsuzsova, która miała przekazać zlecenie morderstwa, oraz kuzyn Marczeka, Tomasz Szabo, również oskarżony o zabójstwo Kuciaka i jego narzeczonej. Najbliższa rozprawa zaplanowana jest na przyszły tydzień.
wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/494643-23-lata-wiezienia-dla-zabojcy-dziennikarza-jana-kuciaka