Tak uczyli nas w sowieckich czasach: jeśli coś wam zza miedzy radzą, to róbcie na odwrót
— w ten dość osobliwy sposób prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka odniósł się do zagrożenia koronawirusem.
W życiu bywa różnie, ale najważniejsze to nie panikować. Nie rozumiem tych, którzy rekomendują dziś izolację, zamknięcie. Trzeba pracować tak, jak zawsze to robiliśmy. Szczególnie przyjemnie jest patrzeć w telewizji: ludzie pracują na traktorze, nikt nie mówi o wirusie. Tam traktor wyleczy wszystkich. Pole wszystkich wyleczy
— zapewniał przywódca.
Nie obyło się jednak bez pogrożenia palcem.
Ostrzegłem Ministerstwo Ochrony Zdrowia, żeby lekarze skupili się na innych chorobach
— podkreślił.
Jest wiele problemów, które trzeba rozwiązać, a nie zamykać granica i zaganiać ludzi do domów. Jeśli jest szczyt wirusów, bakterii i innych, trzeba wychodzić na dwór. Pooddychać. Trzeba oddychać świeżym powietrzem, wietrzyć mieszkanie. Zamykanie ludzi w mieszkaniach to nie metoda. Zabijamy ich w tych mieszkaniach. My granic nie zamknęliśmy. Nie zamknęliśmy ich z żadnym państwem
— mówił z dumą Łukaszenka.
Co z ofiarami koronawirusa na Białorusi?
Prezydent nie uniknął jednak zmierzenia się z trudnym tematem.
Ja nie mówię, że tam w Witebsku jest katastrofa. Nie. Jak to zawsze powtarzam, rejon Witebska to inny klimat
— próbował tłumaczyć.
Odnosząc się do pierwszej ofiary koronawirusy na Białorusi, powiedział:
Żona zdrowa, żyła z nim przecież. Córka też zdrowa. Bo one są odporne. A on biedaczek, nie wytrzymał.
Jak walczyć z pandemią?
Równie szokujące były słowa Łukaszenki na temat sposobów walki z koronawirusem.
Ludzie sami powinni o siebie zadbać, szczególnie staruszkowie. Ci młodsi to już odchorowali, przeżyją tego wirusa
— twierdził prezydent Białorusi.
Wódką trzeba nie tylko myć ręce, ale warto też w ciągu dnia tak 40-50 gram czystego alkoholu przyjąć, żeby wytruć tego wirusa. Chodźcie do sauny. Suchej. Tak 2-3 razy w tygodniu. To też pomaga. Chińczycy nam powiedzieli, że ten wirus w temperaturze powyżej 60 stopni ginie
— radził przywódca.
Jeżeli dziś wydarzyła się tragedia w gospodarce i w zdrowiu ludzi, to kto zagwarantuje, że jutro nie będzie gorzej?
— pytał Łukaszenka.
Wszystkie takie wydarzenia jak: wojna, epidemia, pandemia to lekcje. Wiele się nauczyliśmy. I my przekażemy ludziom tę lekcję
— zapewniał.
No tak, nie ma to jak stara radziecka szkoła… Nie wiadomo tylko, czy się śmiać, czy płakać.
gah/belsat.eu/president.gov.by
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/494577-lukaszenka-w-walce-z-covid-19-traktor-wyleczy-wszystkich