Scenariusz pisze życie (dotąd było odwrotnie) z piskiem opon zajeżdżają teoretycy spiskowych teorii i wysiada dobrobyt, a wsiada katastrofa, ale jazda! Niech się schowa kusy imperator Vladimir (coś tam) ze swoimi zielonymi ludzikami i zapomni o pociskach manewrujących (w stronę zadłużenia), na scenę wypełzło małe “G” (nawet nie kuzyn G5!) i zamiata wszystko! Już 3 miliardy populacji upychanych jest do “bydlęcych wagonów” odchodzących ze stacji Wolność i mkniemy (już dawno minęliśmy przystanek Niepodległość) do bezpiecznej, cudownej krainy o nazwie Kwarantanna, z niewyraźnie widoczną stacją powszechnych szczepień. Więc nie będzie III Wojny Światowej (zbyt kosztowna), dziś wszystko się jakoś miniaturyzuje i na naszych oczach mocarstwa drżą wobec zmutowanego niewidzialnego gołym okiem wirusa, który zwycięsko sięga po swoją koronę. Co nam pozostało? Ci co zbyt dużo pamiętają (po 70-tce) i zbyt się gorączkują, padną pierwsi.
Rządy robią co mogą, czyli wydają kolejne okólniki, nakazy, zakazy, bez zbędnej gadki, podobno dbają o nasze obywatelskie i swoje przedwyborcze pośladki. Nie tylko mutuje się wirus, ale i rozmnażają się spiskowe teorie. Wszyscy są ciekawi skąd pochodzi, czy naturalny, czy stworzony, jak bardzo zabójczy, czy ukierunkowany na starszych i kiedy go wreszcie pożegnamy. Oczywiście wszyscy wypierają się ojcostwa, ale wychodzi na to, że matką była Ameryka, a ojczym Chińczykiem, czyli wychował się w globalistycznej rodzinie. Ślady wskazują, że transfer wirusa do nowoczesnego laboratorium w 11 milionowym mieście Wuhan (ok. 60 milionowa prowincja Hubei) dokonał się pół legalnie z amerykańskich placówek badawczych (aresztowano prof. Charles Lieber z Harvardu i na lotnisku zatrzymano jego znajomego chińskiego biologa z 21 tajemniczymi próbkami biologicznych substancji ukrytych w skarpetach (!) Drugi naukowiec zdążył ulotnić się do Chin. Profesor zataił, że Chińczycy płacili mu dodatkowo $50,000 miesięcznie, plus $150,000 na “urządzenie się” i jednorazowo $1,5 mln na urządzenie pracowni.
Pierwsze oznaki epidemii w Wuhan odnotowano już w połowie listopada ub. roku. Chińczycy trzymali wszystkie sygnały pod kloszem, aż do drugiej połowy stycznia, kiedy zarządzili kwarantannę i odcięli prowincję Hubei. Po ogłoszeniu zapowiedzi kwarantanny zdążyło uciec z niej jeszcze ok. 5 mln ludzi. W internecie jest filmik polskich studentów (chyba z Rzeszowa) uciekających w ostatniej chwili z Wuhan. Zbliżało się święto chińskiego Nowego Roku (tydzień wakacji). Część ekspertów d/s chińskich sądzi, że komunistyczni przywódcy skorzystali na zaistniałej tragedii. Sytuacja ekonomiczna w dotąd dynamicznie rozwijających się Chinach zaczęła się pogarszać, prognozy rozwoju gospodarczego spadały, również z powodu wojny handlowej z USA. Do tego dochodził medialnie głośny społeczny ferment trwających demonstracji w Hongkongu, które mogło doprowadzić do drugiego “Tiananmen”.
Wprowadzenie do akcji wojska i policji wobec rozwijającej się epidemii, ustanowienie blokady Hubei, drastyczne ograniczenie praw obywatelskich w kraju znalazło się z pełnym zrozumieniem międzynarodowej opinii. Po 4-5 tygodniach odtrąbiono zwycięstwo w walce z koronawirusem, podkreślając sprawność kierownictwa, przywrócono Partii Komunistycznej i jej przywódcy prestiż i narodową dumę, zapomniano o protestach w Hongkongu. Xi nie tylko zatrzymał władzę, ale jeszcze swoją pozycję wzmocnił usuwając kozłów ofiarnych szefów partii z miasta Wuhan i prowincji Hubei.
Oczywiście wszelkie nadchodzące problemy ekonomiczne będą teraz kojarzone z koronawirusem, a spodziewany spadek może sięgnąć nawet 30 proc. Oficjalnie Chiny po wygranej wojnie z wirusem z Wuhan przejęły inicjatywę pomagając zupełnie zagubionym krajom zachodnim właśnie w walce z koronawirusem, w zamian licząc na szersze otwarcie ich rynków dla swoich towarów. Jednocześnie kontynuując zimną wojnę handlową z prezydentem Trumpem oskarżyły Amerykę o sprawstwo w ataku bronią biologiczna w prowincji Hubei. Chińczycy wczoraj ogłosili, że zamykają możliwość wjazdu obcokrajowcom, nawet legalnym rezydentom i posiadaczom wiz, od 28 marca. Eksperci od spraw chińskich podkreślają, że trudno jest wierzyć w chińskie oficjalne statystyki wskazują, że w/g rządowych chińskich rejestrów od grudnia do marca ubyło aż 21 mln numerów komórkowych w Chinach dodając, że poważna część tej wielkiej liczby stanowią ofiary wirusa z Wuhan…
Tymczasem w Ameryce pogrążonej w zimnej wojnie domowej amerykańskich elit okopanych w biurokracji Deep State i wokół twierdz globalizmu z niespodziewanie wybranym na prezydenta Trumpem, trwała ofensywa operacji impeachmentu. Uwaga mainstreamowych mediów, uwaga całego świata politycznego skupiona była na widowiskowych przesłuchaniach w Kongresie i codziennych atakach niszczących pozycję Trumpa. Kiedy ten jednak pod koniec stycznia zaniepokojony napływającymi raportami o epidemii w Chinach zabronił wjazdu wszystkim, z wyjątkiem obywateli USA, przybywających z Chin, został przez swoich przeciwników z Partii Demokratycznej wyzwany od rasistów i ksenofobów. W wyniku tej decyzji pierwszą ofiarą inwazji koronawirusa z Wuhan padła nie Ameryka, ale Włochy.
Politycy włoscy zdawali sobie sprawę z groźby powracających Chińczyków po Nowym Chińskim Roku właśnie w rejon Lombardii (zagłębie chińskiego biznesu), ale nie stosowali żadnych restrykcji w obawie przed oskarżeniem o rasizm. Tu , obok stanu włoskiej służby zdrowia, leży przyczyna tak wielkiego żniwa śmierci, szczególnie wśród lokatorów (dziś niebezpiecznych) domów starości. Inne pola śmierci gwałtownie rozprzestrzeniają się w Hiszpanii i Francji.
Niestety już można powiedzieć, że absolutną palmę pierwszeństwa koronawirus wywalczył sobie w Ameryce. Najbardziej uderzony jest najbardziej multikulti i multi rasowy, najbardziej gęsto zamieszkały, z najbardziej zagęszczonym systemem masowej komunikacji aglomeracja Nowy Jork. Na dzisiaj stan Nowy Jork doliczył się ok. 38,000 zakażeń koronawirusem, w tym w mieście Nowy Jork 22,000, w całym stanie liczba śmiertelnych przypadków wynosi już 400 osób i wszystkie te wskaźniki dramatycznie rosną. W całym USA odnotowano ponad 86,000 zarażeń i ok. 1,300 ofiar.
Świat też nie wygląda dobrze: 3 miliardy w kwarantannie, 540,000 zarażeń i 24,000 zmarłych. pierwsze miejsce należy do USA, drugie mają Chiny: zakażonych było 81,340, ofiar 3,292, następnie Włochy, odpowiednio 80,600 i 8,215, dalej Hiszpania: 57,800 i 4,365, Niemcy 43,300 i 262, Iran 29,506 i 2,234, Francja 29,200 i 1,696, dodajmy jeszcze Polskę: 1,221 i 16.
Dodatkowymi przyczynami narastającej dramatycznej sytuacji w Nowym Jorku były również nieudolne zachowania wiodących polityków. Stanem i miastem rządzą demokraci, kojarzeni z lewym skrzydłem tej partii. Burmistrz NYC Bill de Blasio (urodzony jako Warren Wilhelm Jr), przyjął nazwisko włoskiej matki, komunistyczną ideologię i ma czarna żonę, której kolor skóry bezwstydnie wykorzystał do wygrania wyborów. Jeszcze 2 tygodnie temu nawoływał nowojorczyków aby uczęszczali do kina, używali parków i nie stronili od masowych imprez, a wirus penetrował. Gubernatorem stanu jest pochodzący z prominentnej włoskiej rodziny demokrata Andrew Cuomo, w którym dziś media widzą nawet przyszłego prezydenta. Oczywiście sytuacja stanu NY jest krytyczna, okazało się, że potrzebny sprzęt medyczny zalega w magazynach, a gospodarz gubernator oskarża prezydenta Trumpa o jakość wyposażenia i brak gotowości stanowych szpitali w obliczu zagrożenia pandemią.
Oczywiście Trump jest doświadczonym biznesmenem i doskonale zdaje sobie sprawę z ogłoszonej 3 tygodniowej kwarantanny, którą podjął pod naciskiem ekspertów i jej tragicznych dla ekonomii konsekwencji. Dlatego kilka dni temu wyraził opinię, że ma nadzieję, że marzy mu się otwarcie zablokowanej ekonomii w okolicach Wielkanocy (przykład zmartwychwstania). Środowiska medyczne muszą dbać na uzyskanie jak najdogodniejszych warunków zapewniających zakończenie, wygaśnięcie epidemii. Odpowiedzialność Trumpa jest inna, szersza, stąd te różnice. Ostatnio biedny, otoczony światem medycznym gorączkowo szuka lekarstwa i optymizmu. Brane są pod uwagę już znane lekarstwa jak to na malarię (jeszcze “hitlerowskie” z 1934 r.), na HIV/Aids, czy na ebolę. Czas pokaże, wszyscy szukają…
Kongres właśnie przepchnął wielki $ 2,2 bln pakiet stymulacyjny dla obywateli, firm turystycznych, hoteli, restauracji, linii lotniczych, zakładów produkcyjnych, banków i opieki medycznej. Oczywiście lewacy z Partii Demokratycznej chcieli i ukryli w tym pakiecie wiele swoich programów, jednak Trump powiedział, że takiego ewidentnego szwindlu nie podpisze i część najbardziej radykalnych programów wycofano (np. o kwotach rasowych i genderowych w zatrudnieniu i o finansowaniu aborcji!). Każdy kryzys stwarza dla nich okazję do narzucenia swojej agendy. Odnieść można wrażenie, że lewica wsiadła na wirusa i próbuje nim dojechać do socjalizmu…
We wszechobecnym internecie w związku z sytuacją pandemii i społecznego rozprężenia można obejrzeć wiele filmików z gorszącymi scenami. Jednym z nurtów jest wyżywanie się na ludziach o wyglądzie przypominającym Chińczyków, sprawcami są niestety głównie inne mniejszości rasowe. Z kolei na twitterze można obejrzeć oburzające sceny z nagrań w miejscach publicznych (windy, sklepy spożywcze) gdzie niestety ludzie wyglądający jak Chińczycy (kobiety i mężczyźni) plują na żywność, owoce, czy tablice rozdzielcze, aby rozprzestrzeniać wirusa z Wuhan (są też aresztowania takich najbardziej bezczelnych zachowań!). Ameryka miała być takim wzorcowym wymieszanym etnicznym tyglem, po takich filmikach można i tą tezę między bajki włożyć, niestety.
Jakoś ogarnięci tsunami strachu przed pandemią koronawirusa zapomnieliśmy o niebezpiecznej dla ludzkości broni jądrowej, terroryzmie i z utęsknieniem patrzymy aby jak najszybciej ze stanu kwarantanny przedrzeć się do normalnego życia. Jedyna chyba nadzieja w tym, że ten wstrętny wirus mocniej zaatakuje też Izrael, wtedy zostanie oskarżony o antysemityzm no i będzie po nim…
Na “pocieszenie” wiadomość, że były premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown zaapelował do światowych liderów o większą odpowiedzialność w obliczu narastającego kryzysu pandemii koronawirusa i stworzenia rządu światowego, który byłby odpowiedzialny za wynalezienie szczepionki i uporządkowaniu problemów powstałych w związku z kryzysem. Można powiedzieć, chłopaki nie śpią i trzymają rękę na pulsie…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/493187-koronawirus-trwaja-przymiarki-do-apokalipsy