„La Tribune” - francuski dziennik ekonomiczny i finansowy, obecny szczególnie na francuskiej giełdzie i w środowiskach opiniotwórczych Paryża, zamieścił ciekawy tekst pt. **”Polski pomysł na walkę z koronawirusem”.**
Jego autorem jest Eryk Mistewicz, to jest głos z Polski, ale fakt publikacji artykułu jest znaczący, potwierdza, że Europa przygląda się z uwagą zdecydowanym działaniom Polski w walce z tym światowym wyzwaniem.
Poniżej zamieszczamy artykuł przetłumaczony na język polski.
Polski pomysł na walkę z koronawirusem
Polacy zawsze byli solidarni ze słabszymi, odpowiedzialni i zdyscyplinowani. Dziś ulice i place polskich miast są puste. Efekt? 684 zarażonych i tylko 8 zmarłych. Rząd wprowadził pakiety pomocowe dla przedsiębiorców, którzy musieli zamknąć swoje biznesy.
Polska zamknęła granice, była wśród pierwszych krajów, które to zrobiły. Premier Mateusz Morawiecki pytany przez Ursule von den Leyen dlaczego Polska to zrobiła, odpowiedział: „jestem odpowiedzialny za zdrowie i bezpieczeństwo Polaków”. Po Polsce kolejne kraje zrobiły to samo.
Polacy wolą wyprzedzać zagrożenie. Co ważne, Polska wprowadziła zakaz zgromadzeń publicznych, gdy było ledwie kilkanaście osób zarażonych. Przy 25 zarażonych zamknięto w Polsce szkoły, uniwersytety, kina, teatry i muzea. Rząd hiszpański nie zrobił tego nawet przy 3 tys. zainfekowanych i 84 zmarłych.
Polski premier zażądał od prezesa PKN Orlen, największej polskiej firmy paliwowej, aby rozpoczęła produkcję żelu bakteriobójczego. Żel trafił na polskie stacje benzynowe (15 euro za 5 litrów) w dniu, w którym prezes LVHM dopiero ogłaszał, że jego firma także przestawi kilka linii produkcyjnych Diora i Givenchy w tym celu.
Polska nie musiała nakładać kary ani wprowadzać godziny policyjnej, nie są też potrzebne druki zgody na wychodzenie z domu - nie kary są najważniejsze, ale odpowiedzialność za siebie i innych. Polskie miasta opustoszały. Ludzie są odpowiedzialni i zdyscyplinowani. Wiedzą, że wałęsanie się po mieście grozi zakażeniem się i w rezultacie także śmiercią im i ich bliskim. „Zostań w domu” - „Restez chez vous” - to w Polsce jeden z najpopularniejszych hasztagów w sieciach społecznościowych.
Polacy zawsze byli solidarni ze słabszymi. Mało kto wie, ale najwięcej uchodźców spoza krajów UE przyjęła Polska - ponad 2 mln Ukraińców po zajęciu Krymu przez Rosję. Teraz też ruszyła sąsiedzka pomoc dla ludzi starszych - lepiej aby nie wychodzili z domów - zakupy robią im młodzi. Także młodzi ludzie wyprowadzają starszym sąsiadom psy na spacery. Oczywiście wszystko za darmo.
Polacy wiedzą, że zaraza trwać będzie kilka miesięcy. I być może przez tyle czasu nie będą wychodzić z domu, a jeśli to na krótkie jednoosobowe wyjścia aprowizacyjne. Dlatego wymieniają się propozycjami lektur, piosenkarze prowadzą koncerty w internecie, także premiery filmowe przeniesiono do sieci. Ministerstwo edukacji promuje nauczanie przez internet, dołączyła się do tego także państwowa telewizja.
Polacy wiedzą, że koronawirus jest silniejszy niż polityczne podziały. Dlatego już kilka tygodni temu 400 głosami Sejmu przy ledwie 11 przeciw i 7 wstrzymujących się zagłosowano za specjalną ustawą w sprawie prewencji dającej większe uprawnienia rządowi w tej nadzwyczajnej sytuacji.
Polska klasa średnia powstaje od niedawna. Dopiero w 1989 r. skończył się w Polsce komunizm, który zakazywał przedsiębiorczości - wszystkie fabryki były wspólne, należały do państwa. Dlatego tak ważne jest teraz, aby koronawirus nie zabił małych, rodzinnych firm. A te zamknęły się gdy pojawiło się zagrożenie. Także i my w Instytucie Nowych Mediów zamknęliśmy naszą redakcję, pisma i portalu „Wszystko Co Najważniejsze”. Redaktorzy pracują z domu. A program telewizyjny który prowadzę w każdą niedzielę w telewizji Polsat News został zamieniony w program pytań i odpowiedzi na temat koronawirusa.
Polski rząd odrzucił prognozy ekonomiczne na 2020 r jako nieaktualne, mimo że dawały one ponad 4% wzrostu PKB, a budżet państwa po raz pierwszy był zrównoważony - bez deficytu. Wiadomo że koronawirus musi zmienić plany. Rząd dla pomocy firmom przeznacza 212 mld zł - 10 % PKB w pierwszej transzy - pakiet bezprecedensowych rozwiązań przygotowaneow ciągu tygodnia przez rząd Mateusza Morawieckiego.
I tak w firmach z problemami państwo przejmie finansowanie 40% wynagrodzenia, a pracodawca może obniżyć koszty osobowe o 60% jeżeli nie będzie prowadził zwolnień pracowników. Państwo pokryje firmie w kłopotach blisko połowę pensji pracownika na postojowym, a jego wynagrodzenie nie może być niższe niż płaca minimalna. Przedsiębiorcy będą mogli wstrzymać płacenie podatków. Dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla osób zajmujących się dziećmi.
Polska powołuje właśnie Fundusz Inwestycji Publicznych przeznaczony na inwestycje publiczne w infrastrukturę, drogi, szpitale, szkoły, cyfryzację, energetykę, biotechnologię. Kolejne kraje pójdą zapewne naszą drogą, uciekając przed widmem recesji.
Eryk Mistewicz
Prezes Instytutu Nowych Mediów, niezależnego think-tanku w Warszawie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/492784-w-prasie-francuskiej-polacy-wola-wyprzedzac-zagrozenie