Władze Rumunii wprowadziły w czwartek prawo, zgodnie z którym 15 lat więzienia grozi za zachowanie przyczyniające się do śmierci innej osoby na chorobę Covid-19. Rządowy dekret wchodzi w życie ze skutkiem natychmiastowym. Z kolei władze Izraela zaostrzyły w swoim kraju ograniczenia w walce z koronawirusem, zmieniając zalecenia pozostawania w domu na zakaz opuszczania miejsc zamieszkania. Premier Izraela Benjamin Netanjahu zagroził karami za nieprzestrzeganie wytycznych.

Bukareszt wprowadza drakońskie prawo

Rząd w Bukareszcie ogłosił, że ci, którzy są zakażeni koronawirusem i są tego świadomi, ale nie przestrzegają nakazów sanitarnych, przez co przyczynią się do śmierci innej osoby, zostaną skazani na 15 lat pozbawienia wolności.

Ponadto w przypadku naruszenia rządowego nakazu, dotyczącego ograniczania rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa, grozić będzie kara do trzech lat pozbawienia wolności, jeśli skutkiem nie będzie zakażenie innej osoby, oraz do pięciu lat więzienia, jeśli ktoś inny zostanie zainfekowany wirusem.

Nie możemy akceptować tego, że nieodpowiedzialni ludzie przemieszczają się swobodnie i mogą powodować choroby u innych

—powiedział premier Rumunii Ludovic Orban.

Prezydent Rymunii Klaus Iohannis zaapelował też do wszystkich Rumunów, przebywających obecnie za granicą, o nie podejmowanie prób powrotu do kraju.

Obecnie poruszanie się po Europie jest niemożliwe

—podkreślił.

W Rumuni potwierdzono do tej pory 227 przypadków zakażenia koronawirusem, bez żadnej ofiary śmiertelnej. Kwarantannie poddanych jest 3800 osób.

Premier Netanjahu wprowadza zakaz opuszczania domów

Premier Izraela Benjamin Netanjahu w czwartek zaostrzył w swoim kraju ograniczenia w walce z koronawirusem, zmieniając zalecenia pozostawania w domu na zakaz opuszczania miejsc zamieszkania. Zagroził karami za nieprzestrzeganie wytycznych.

Zgodnie z nakazem obywatele Izraela mają pozostawać w swoich domach. To nie jest już prośba, nie jest to zalecenie, to obowiązkowa dyrektywa, która będzie egzekwowana przez organy ścigania

—powiedział Netanjahu w telewizyjnym przemówieniu.

Netanjahu wyjaśnił, że zwolnienie z nakazu obowiązuje tylko w przypadku konieczności zakupu żywności bądź lekarstw. Z nakazu są też zwolnione osoby, które muszą pracować, a swojej pracy nie mogą wykonywać z domu.

Izraelski premier oświadczył, że za złamanie nakazu grozić będzie grzywna, a nawet areszt. Wyraził przy tym nadzieje, że społeczeństwo jego kraju wreszcie zacznie przestrzegać wszystkich zaleceń, dotyczących walki w pandemią koronawirusa.

Izraelskie ministerstwo zdrowia potwierdziło 573 przypadki zakażenia koronawirusem, bez ofiar śmiertelnych. Zgłoszono także 47 przypadków infekcji wśród Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu Jordanu.

kk/PAP