Niemieccy plantatorzy są załamani. W ostatnich latach coraz mniej Polaków wyjeżdża na zachód, aby pracować przy zbiorach szparagów. Niemcy dostrzegali, że taka sytuacja wynika m.in. z wprowadzenia programu 500 plus. Teraz jednak sytuacja jest już dramatyczna - niemiecki „Bild” szacuje, że przez zamknięcie granic z powodu koronawirusa, na niemieckie uprawy może nie dotrzeć nawet 5 tys. pracowników z Polski. Niektórzy rolnicy wobec tego szykują się do tego, aby samodzielnie przeprowadzić prace.

CZYTAJ TAKŻE:

• Dramat Niemców. Kolejny rok z rzędu brakuje zbieraczy szparagów z Polski. Tamtejsze MSZ wskazuje: To przez 500 plus

• Paradne! „Rzeczpospolita” ubolewa: „Niemcom brakuje pracowników do zbioru szparagów. Polacy zawiedli”

Nadrenii Północnej-Westfalii, największemu skupisku hodowli szparagów w Niemczech, grozi niedobór rąk do pracy z powodu koronawirusa - informuje poniedziałkowy Bild. Przez zamknięcie granic nawet 5 tys. pracowników sezonowych z Polski może nie dotrzeć na niemieckie uprawy.

Wczoraj z Polski przybyło trzech mężczyzn, ale to nie wystarczy

— opisuje sytuację pytana przez dziennik rolnik Anne Unterhansberg z Mulheim. Jak dodaje, Polacy, którzy zdecydowali się na przyjazd nie mają dzieci i liczą się z ryzykiem pozostania w Niemczech na dłużej.

Inni nie mogą tego zrobić z powodu opieki nad dziećmi lub po prostu się boją

— uzupełnia.

„Próbowaliśmy w przeszłości z niemieckimi pracownikami. To niestety się nie sprawdziło”

Polacy przyjeżdżają do nas od 15 lat. To prawie jak rodzina. Próbowaliśmy w przeszłości z niemieckimi pracownikami. To niestety się nie sprawdziło. Zgłosiło się za mało chętnych do tego rodzaju prac

— mówi Unterhansberg. W jej opinii, przyczyną tego stanu nie jest wykorzystywanie pracowników, bo oferowane płace znacznie przewyższają niemiecką płacę minimalna.

Niemieccy dziennikarze opisują, że na uprawy rolnika Franza-Petera Allofsa z Geldern dotarło dotychczas dziewięciu pracowników z Polski.

Natomiast w trakcie sezonu, który rozpocznie się na początku kwietnia, rolnik będzie potrzebował 80 pracowników przy zbiorach na 60 hektarach pól

— relacjonuje Bild.

Niemcy szykują się do samodzielnych prac na polach

Z powodu możliwej absencji polskich pracowników, rolnicy do których dotarli reporterzy przygotowują się do samodzielnych prac na polach.

Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie

— mówi Anne Unterhansberg.

Bild pisze, że rolnicy obawiają się nie tylko braku rąk do pracy, ale również braku zamówień.

Gdy restauracje są zamknięte, potrzeba mniej szparagów. Musimy teraz z dnia na dzień przyglądać się sytuacji

— mówi jeden z rozmówców dziennika.

Nawet jeżeli doszłoby do zbiorów, to należy liczyć się z dużymi stratami, jeśli gastronomia zatrzyma się z powodu koronawirusa

— podsumowuje gazeta.

as/PAP