Po tym, jak słoweński konserwatywny polityk Janez Janša został nowym premierem tego państwa po wczorajszym głosowaniu w słowenskim parlamencie, lewicowe media w regionie już piszą o nowym szefie rządu jako osobie, która „polaryzuje społeczeństwo“ i chce „orbanizować Słowenię“.
Janša został premierem miesiąc po rezygnacji centro-lewicowego premiera Marjana Szarca, który stwierdził, że jego mniejszościowy rząd nie może dalej sprawować władzy. Chociaż wszyscy oczekiwali przedterminowych wyborów, Janša i jego partia Słoweńska Partia Demokratyczna (SDS) nieoczekiwanie otrzymała wsparcie dwóch partii, współpracujących wcześniej z lewicową koalicją.
Podczas wyborów w 2018 r. SDS uzyskała relatywną większość, ale Janša nie mógł znaleźć partnerów do stworzenia koalicji, stąd wycofał się do opozycji. Teraz po upadku rządu mniejszościowego ponownie zostaje premierem, a fotel ten zajmował już dwukrotnie, od 2004 do 2008 i od 2012 do 2013 r.
Dla części Słoweńców Janša jest bohaterem i pierwszą postacią w krótkiej walce Słowenii o niepodległość i zerwanie z SFRJ (pełnił wtedy funkcję ministra obrony), a dla drugiej części, tej lewicowo-liberalnej, jest osobą, która „szkodzi demokracji”. Jego wybór na premiera skomentowali w liście otwartym słoweńscy lewicowi intelektualiści , którzy zarzucali mu „autorytaryzm, populizm i nacjonalizm”. List nie przyniósł żadnego efektu, a wybór Janšy został potwierdzony przez parlament.
Nowy słoweński premier ma dość burzliwą polityczną przeszłość. Został zmuszony do przerwania swojego drugiego mandatu z powodu oskarżenia o korupcję. Chodziło o oskarżenia w procesie dotyczącym kontraktu na dostawy fińskich czołgów Patria z okresu jego pierwszego rządu. W czerwcu 2013 został uznany winnym zarzutów, ale w kwietniu 2015 r. Sąd Konstytucyjny odrzucił decyzję i rozpoczął nowy proces. Nigdy nie doszło do ponownego procesu z powodu przedawnienia.
Janša jest faktycznie bliskim przyjacielem Viktora Orbana, a obu, oprócz podobnych stanowisk politycznych łączy podobna przeszłość – walka przeciw komunistycznemu reżimowi. Chociaż jako młody człowiek wstąpił do Słoweńskiej Partii Komunistycznej, już w połowie lat 80-tych stał się jednym z głównych aktywistów antykomunistycznych, z powodu czego znalazł się nawet w komunistycznym więzieniu.
Analitycy słoweńscy oraz z państw sąsiednich piszą o zmianie kierunku polityki tego kraju. Janša znany jest z poglądów antyimigracyjnych oraz sceptycyzmu wobec instytucji Unii Europejskiej, które oskarża o biurokrację.
W mowie w parlamentem zapowiedział, że jego rząd zamierza wspierać przedsiębiorczość oraz zrealizować wielkie reformy w aparacie państwowym. Zapowiedział również nadzorowanie migracji do Słowenii oraz stwierdził, że jeśli migranci chcąc żyć w jego kraju, powinni przyjąć tutejszą kulturę i sposób życia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/489689-slowenia-ma-konserwatywnego-premiera