Komisja Europejska zapowiedziała we wtorek, że pomoże władzom Grecji rozwiązać problemy z uchodźcami na granicy z Turcją. Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen obiecała Atenom 700 milionów euro wsparcia. Von der Leyen odwiedziła tego dnia Grecję, która zmaga się z kryzysem na tureckiej granicy, gdy Ankara otworzyła ją dla przebywających w Turcji uchodźców. Następnie wraz z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem udała się do Bułgarii.
Szefowa KE: Będziemy stanowczy
Ci, którzy chcą przetestować jedność Europy, będą rozczarowani. Będziemy stanowczy i nasza jedność zwycięży
—powiedziała szefowa KE na przejściu granicznym w Kastanies na północnym wschodzie Grecji, cytowana przez AFP.
700 mln euro na wsparcie Aten
Obiecała też 700 milionów euro wsparcia, z czego połowa ma być dostępna natychmiast, aby zarządzać nową falą migracyjną.
Szefowa UE udała się do Kastanies wraz z przewodniczącymi Rady Europejskiej Charles’em Michelem i szefem Parlamentu Europejskiego Davidem Sassolim, aby wyrazić europejską solidarność z Grecją po decyzji Turcji, która przestała blokować napływ uchodźców do UE.
Według greckiej sekcji Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) około 20 tys. migrantów zgromadziło się wzdłuż turecko-greckiej granicy lądowej.
Na wniosek Aten Europejska Agencja Ochrony Granic (Frontex) poinformowała, że jest gotowa do rozmieszczenia sił na granicy, w tym łodzi patrolowych i śmigłowców. Na granicy mają być rozmieszczeni dodatkowi funkcjonariusze tej agencji.
Tysiące migrantów próbowały we wtorek przekroczyć granicę turecko-grecką po jej otwarciu przez Ankarę. Grożąc wysłaniem jeszcze „milionów” na granicę z Europą, Turcja chce zmusić UE do udzielenia jej pomocy w opanowaniu syryjskiego kryzysu uchodźczego.
Grecja jasno dała do zrozumienia, że jej granice są zamknięte. W rejony graniczne wysłano wojsko i policję, która użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych do odparcia migrantów. Władze utworzyły również kordony policyjne i wojskowe na granicy i w jej pobliżu, aresztując tych, którym udało się je przekroczyć.
Wielu uchodźców próbowało szczęścia brodząc lub próbując przedostać się łodziami wiosłowymi przez rzekę Maricę, której dolny bieg stanowi granicę między Turcją i Grecją. W poniedziałek wieczorem greckie służby poinformowały, że od soboty powstrzymały ponad 24 tys. osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę lądową z Turcją i aresztowały 183 osoby, głównie z Afganistanu, Pakistanu, Maroka i Bangladeszu.
Odkąd Ankara ogłosiła pod koniec zeszłego tygodnia, że nie będzie zatrzymywać migrantów starających się przedostać do Europy, tysiące Afgańczyków, Syryjczyków, Irańczyków, Pakistańczyków i mieszkańców innych krajów pospieszyło, by spróbować przedostać się do UE. Styczniowe dane władz Grecji sprzed wzmożonych walk w syryjskiej prowincji Idlib, które spowodowały exodus ok. 900 tys. osób, pokazują, że 35 proc. osób, które przybyły do Grecji z Turcji, to Afgańczycy, a Syryjczycy stanowili 14 proc.
W ostatnich latach Turcja przyjęła 4 mln uchodźców, w tym około 3,6 miliona z Syrii, a na mocy umowy z UE z 2016 roku zaostrzyła kontrole graniczne i zobowiązała się do zatrzymywania migrantów na swoim terytorium. Jednak Ankara od dawna narzeka na brak unijnego wsparcia w opiece nad największą populacją uchodźców na świecie. Ponieważ z obiecanych na ten cel 6 mld euro wypłacono Turcji ok. 3 mld, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan chce renegocjować umowę. Sam twierdzi, że Turcja wydała dotychczas 40 mld dolarów na uchodźców.
Wsparcie również dla Bułgarii
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, którzy po odwiedzeniu Grecji w związku z kryzysem migracyjnym udali się we wtorek po południu do Bułgarii, obiecali temu krajowi pomoc w razie napływu migrantów.
Von der Leyen i Michel wraz z bułgarskim premierem Bojko Borisowem przelecieli śmigłowcem nad granicą bułgarsko-turecką. Borisow zapewnił, że jest ona pilnie strzeżona i na razie presji migrantów na nią nie ma.
Później w Sofii von der Leyen i Michel rozmawiali z bułgarskim premierem o jego poniedziałkowych negocjacjach z prezydentem Turcji Recepem Tayypem Erdoganem. Rozmowa w Sofii skupiła się na porozumieniu między KE i Turcją z 2016 roku o finansowaniu ośrodków dla migrantów celem zatrzymania ich poza granicami europejskimi. Turecki prezydent oświadczył w poniedziałek, że porozumienie to jest martwe.
Po spotkaniu poinformowano też, że w środę Michel uda się z Sofii do Ankary.
W wypowiedzi dla mediów szef Rady Europejskiej podkreślił konieczność utrzymania jedności UE. Według szefowej KE doświadczenie Bułgarii w kontaktach z Turcją może okazać się ważne. Borisow z kolei powtórzył stanowisko swojego kraju, że rozwiązanie kryzysu migracyjnego może być osiągnięte wyłącznie drogą pokojową i na zasadach wzajemnego zrozumienia.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/489601-ke-pomoze-grecji-rozwiazac-problem-z-uchodzcami