Czechy rezygnują z obietnicy przeznaczania 2 proc. PKB na wydatki związane z obroną; według premiera Andreja Babisza i wicepremiera Jana Hamaczka wydatki na armię na tym poziomie byłyby zbyt wysokie - informuje w środę dziennik „Lidove Noviny”.
Dziennik wskazuje, że Czechy znajdują się na piątym od końca miejscu na liście państw członkowskich NATO pod względem wysokości nakładów na obronę oraz że m.in. dlatego Babisz podczas zeszłorocznej wizyty w Białym Domu tłumaczył prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, w jaki sposób Czechy zamierzają osiągnąć wymagany od państw NATO poziom co najmniej 2 proc. PKB na obronność do 2024 roku.
Gotowość wyłożenia blisko 7 mld euro (168 mld koron) na modernizację armii w kolejnych pięciu latach nie podoba się liderom koalicji (rządzącej). Wicepremier i przewodniczący Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD) Jan Hamaczek proponuje nawet, by wydatki na obronność zostały ograniczone
—napisał dziennik, cytując wypowiedź wicepremiera, że poziom 2 proc. PKB nie jest w przypadku Czech „mądry”.
To ogromne kwoty w sytuacji, gdy CzSSD dosłownie wykłóca się o każdy miliard (koron) na dodatki rodzinne, emerytury, godne płace dla strażaków, policjantów, pielęgniarek lub na szkolnictwo czy transport
—podkreślił cytowany przez „LN” Hamaczek.
Wicepremier zaproponował ograniczenie wydatków na armię do 1,4 proc. PKB i utrzymanie tego pułapu w przyszłości. Bardziej obojętne podejście, według „LN”, sygnalizował Babisz, który podczas niedawnej wizyty w Izraelu stwierdził, że resort obrony nie byłby w stanie wydać środków na poziomie 2 proc. PKB.
Gazeta napisała także, że rezygnacja z osiągnięcia deklarowanego pułapu wydatków nie podoba się opozycji. Prawicowa Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) zabiegała o ustawowe zapisanie 2 proc. wydatków na obronę, ale nie zgromadziła potrzebnej większości głosów w parlamencie.
Obecny rząd podtrzymuje u władzy Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCzM), dla której NATO jest najgorszym złem. Babisz nie zdaje sobie również sprawy z faktu, że obecny stan bezpieczeństwa nie będzie wieczny, i lekceważy finansowanie obronności kraju
—powiedział przewodniczący ODS Petr Fiala. Według „LN” niewywiązanie się ze zobowiązań wobec NATO nie podoba się ministrowi obrony Lubomirowi Metnarowi ani ekspertom ds. bezpieczeństwa.
W komentarzu redakcyjnym, który towarzyszy artykułowi, dziennik ocenił, że deklaracje o ograniczeniu wydatków na obronę związane są z kalendarzem wyborczym. W 2020 roku Czesi będą wybierać władze lokalne i zagłosują w wyborach uzupełniających do Senatu. Jesienią 2021 roku kraj czekają wybory parlamentarne.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/485622-czechy-wycofuja-sie-z-waznej-obietnicy-ws-nato
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.