Wspierana przez Iran libańska organizacja Hezbollah odrzuciła we wtorek ogłoszony przez prezydenta USA plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu i określiła go jako środek do zniszczenia praw Palestyńczyków. Oskarżyła także państwa arabskie o udział w „umowie wstydu”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trump przedstawił plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu. Zakłada on powstanie dwóch oddzielnych państw - Izraela i Palestyny
Projekt osadnictwa w ramach tego planu jest jednym z największych niebezpieczeństw i ma na celu okradanie narodu palestyńskiego z prawa do jego ziemi (…), stworzenie napięcia społecznego i demograficznego oraz wywołanie buntu, co służy jedynie interesom wroga i celom ekspansjonistycznym
—oświadczyły władze Hezbollahu.
Przeciwne założeniom planu są także władze Iranu.
Plan dla Bliskiego Wschodu jest wyłącznie umową między Stanami Zjednoczonymi a Izraelem
—napisał na Twitterze doradca prezydenta Iranu Hesameddin Ashena.
Jest to umowa między reżimem syjonistycznym (Izraelem) a Ameryką. Interakcja z Palestyńczykami nie jest objęta programem. To nie jest plan pokojowy, ale plan nałożenia sankcji
—dodał.
Plan Trumpa odrzuciła także Turcja, która określiła go jako próbę kradzieży ziem palestyńskich i zabicia perspektyw ustanowienia państwa palestyńskiego u boku Izraela.
Ten plan jest planem aneksji, którego celem jest zabicie idei dwóch państw i kradzież ziemi palestyńskich
—oświadczyło MSZ Turcji w oświadczeniu.
Władze Egiptu wezwały Palestyńczyków i Izrael do uważnego rozważenia planu.
Egipt wzywa obydwie strony do starannego i dogłębnego rozważenia amerykańskiej wizji osiągnięcia pokoju i otwartych kanałów dialogu, pod auspicjami USA, w celu wznowienia negocjacji
—oświadczyło egipskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Plan pokojowy Trumpa zakłada powstanie dwóch państw - Izraela i Palestyny. Stolicą palestyńską miałaby być Jerozolima Wschodnia. Plan zakłada także zamrożenie na cztery lata żydowskiego osadnictwa na palestyńskich terenach administrowanych przez Izrael.
Według planu Izrael ma zachować jurysdykcję nad żydowskimi osiedlami na Zachodnim Brzegu Jordanu, natomiast Palestyńczycy mieliby zgodzić się na całkowitą demilitaryzację.
Wielka Brytania wzywa przywódców izraelskich i palestyńskich do uczciwego rozpatrzenia amerykańskiego planu zaprowadzenia pokoju na Bliskim Wschodzie - powiedział we wtorek brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab.
W wydanym oświadczeniu Raab określił przestawiony wcześniej we wtorek plan prezydenta USA Donalda Trumpa jako „poważną propozycję” i podkreślił, że porozumienie pokojowe między Izraelczykami i Palestyńczykami, prowadzące do pokojowego współistnienia, mogłoby uwolnić potencjał całego regionu i dać obu stronom szansę na lepszą przyszłość.
Tylko przywódcy Izraela i terytoriów palestyńskich mogą rozstrzygnąć, czy propozycje te mogą zaspokoić potrzeby i aspiracje reprezentowanych przez nich narodów. Zachęcamy ich do rzeczywistego i uczciwego rozważenia tych planów i zbadania, czy mogą one okazać się pierwszym krokiem na drodze powrotnej do negocjacji
—napisał szef brytyjskiej dyplomacji.
Wcześniej brytyjski premier Boris Johnson rozmawiał telefonicznie z Trumpem, m.in. na temat planu dla Bliskiego Wschodu.
Przywódcy omówili amerykańską propozycję dotyczącą pokoju między Izraelczykami i Palestyńczykami, która może okazać się pozytywnym krokiem naprzód
—oświadczył rzecznik Johnsona.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas oświadczył we wtorek, że bliskowschodni plan pokojowy przedstawiony we wtorek przez prezydenta USA Donalda Trumpa porusza wiele kwestii, którymi Berlin będzie się intensywnie zajmował wraz z partnerami z UE.
Dawno zapowiadana propozycja USA została ogłoszona (…) Porusza wiele kwestii, które będziemy teraz omawiać z partnerami w UE
—powiedział Maas. Dotyczą one m.in. zaangażowania stron konfliktu w proces negocjacji oraz tego, jak propozycja Białego Domu odnosi się do międzynarodowych norm i stanowisk prawnych - wskazał w swym oświadczeniu niemiecki minister. Komunikat szefa niemieckiej dyplomacji opublikowano na stronie niemieckiego MSZ.
Szef niemieckiego resortu spraw zagranicznych zaznaczył przy tym, że tylko akceptowalne dla obu stron rozwiązanie może doprowadzić do trwałego pokoju między Izraelczykami a Palestyńczykami.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/484510-podzielone-reakcje-na-plan-pokojowy-dla-bliskiego-wschodu