Prezydent Chin Xi Jinping powiedział w sobotę, że sytuacja w kraju w związku z pojawieniem się koronawirusa jest poważna, a epidemia rozwija się coraz szybciej. Dodał, że należy „wzmocnić scentralizowane i zjednoczone kierownictwo Komitetu Centralnego KPCh”. Z tego powodu Uniwersytet w Antwerpii i Katolicki Uniwersytet w Leuven ogłosiły, że zawieszają zezwolenie swoim studentom na udział w programach wymiany z Chinami. Z kolei -jak poinformował w sobotę amerykański dziennik „Wall Street Journal” - władze USA organizują na niedzielę lot czarterowy w celu ewakuowania swych obywateli i dyplomatów z chińskiego miasta Wuhan, będącego epicentrum nowego koronawirusa.
Wcześniej w sobotę chińskie media podały, że Xi odbył posiedzenie z Biurem Politycznym Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin (KPCh) w sprawie zwalczania epidemii koronawirusa z Wuhan.
Chiny „mogą wygrać walkę” z nowym wirusem - oznajmił Xi i zaapelował o radykalne „zahamowanie” rozwoju epidemii - podała agencja Xinhua, która na razie nie przekazała bardziej szczegółowych informacji dotyczących ustaleń Komitetu Centralnego rządzącej w Państwie Środka Komunistycznej Partii Chin.
Według chińskiej telewizji CCTV w kraju potwierdzono 1372 przypadki zakażenia wirusem w Wuhan, a 39 osób wypuszczono już ze szpitali.
Władze Chin podjęły w sobotę decyzję o wstrzymaniu ruchu autokarów na trasach łączących prowincje kraju. Nie wiadomo, kiedy transport autobusowy zostanie przywrócony. Zdecydowały ponadto o zawieszeniu zorganizowanych podróży turystycznych, zarówno zagranicznych jak i krajowych.
W Wuhan, które stało się epicentrum epidemii, władze miasta postanowiły w trybie natychmiastowym zbudować drugi, liczący 1,3 tys. łóżek szpital przeznaczony wyłącznie dla pacjentów zarażonych koronawirusem. Pierwszy taki szpital, montowany z prefabrykatów i przeznaczony dla 1 tys. chorych, ma być gotowy 3 lutego.
Dziennik „South China Morning Post” podaje, powołując się na mail wysłany przez francuski konsulat, że władze Francji mają zamiar ewakuować obywateli swego kraju, którzy w związku z zamknięciem Wuhan po wybuchu epidemii zostały uwięzione w tym mieście.
Agencja RIA pisze, że również Rosja prowadzi rozmowy z władzami Chin na temat ewakuacji swoich obywateli z Wuhan i prowincji Hubei, w której znajduje się to miasto. Według rosyjskiej ambasady w Pekinie nie stwierdzono dotąd przypadków zakażenia wirusem wśród Rosjan.
Władze Hongkongu ogłosiły w związku z rozszerzaniem się epidemii sytuację nadzwyczajną i zapowiedziały zawieszenie części połączeń z Chinami kontynentalnymi, w tym lotów oraz szybkich połączeń kolejowych. Szkoły pozostaną zamknięte do 17 lutego.
Portal Wired cytuje w sobotę przedstawiony dzień wcześniej raport brytyjskich i amerykańskich naukowców przygotowany pod kierownictwem Jonathana Reada z Uniwersytetu Lancaster, z którego wynika, że potwierdzone przypadki zakażenia wirusem z Wuhan mogą stanowić zaledwie 5 proc. wszystkich osób, u których rozwija się koronawirus. Wszystko wskazuje bowiem na to, że od zakażenia do wystąpienia objawów choroby może minąć od trzech do sześciu dni.
Według głównego specjalisty CNN do spraw medycznych, dr Sanjaya Gupty, okres inkubacji wirusa może być jeszcze dłuższy.
Według chińskich władz w wyniku zakażenia nowym koronawirusem w Państwie Środka zmarło dotychczas 41 osób. Ponad 1300 osób zostało zakażonych na całym świecie, z tym że większość przypadków odnotowano w Wuhan.
Wirus wykryto również w Tajlandii, Wietnamie, Singapurze, Japonii, Korei Południowej, Tajwanie, Nepalu, Malezji i we Francji. Uważa się za wysoce prawdopodobne, że w Wielkiej Brytanii są również przypadki zakażonych. Według najnowszych informacji pierwsze cztery przypadki koronawirusa potwierdzono w dwóch miastach w Australii.
Nowy zidentyfikowany koronawirus może powodować zapalenie płuc, które w niektórych przypadkach okazywało się dotąd śmiertelne. Nie wiadomo jeszcze, jak łatwo rozprzestrzenia się on między ludźmi.
W Chinach przebywa obecnie grupa studentów i pracowników akademickich z Uniwersytetu w Antwerpii, jednak uczelnia zdecydowała, że czasowo wstrzymuje wymianę akademicką.
Siedmioro studentów Katolickiego Uniwersytetu w Leuven postanowiło zrezygnować z podróży do Chin, gdzie mieli przez jeden semestr studiować w ramach wymiany. 19 studentów tej uczelni przebywających już w Chinach zdecydowało się tam na razie pozostać. Nad wprowadzeniem podobnych środków ostrożności zastanawia się również Wolny Uniwersytet Brukselski.
Według chińskich władz w wyniku zakażenia nowym koronawirusem w Państwie Środka zmarło dotąd 41 osób. Ponad 1300 osób zostało zakażonych na całym świecie, przy czym większość przypadków odnotowano w Wuhan, stolicy prowincji Hubei w środkowych Chinach. Wirus wykryto również w Tajlandii, Wietnamie, Singapurze, Japonii, Korei Południowej, Tajwanie, Nepalu, Malezji i we Francji. Uważa się za wysoce prawdopodobne, że przypadki zakażonych są również w Wielkiej Brytanii.
Według najnowszych informacji pierwsze cztery przypadki koronawirusa potwierdzono w dwóch miastach w Australii.
W związku z zaistniałą sytuacją USA wywiozą swych obywateli i dyplomatów z chińskiego Wuhanu.
Powołując się na osobę zaznajomioną ze sprawą, dziennik „Wall Street Journal” podał, że samolot ma zabrać około 230 osób, którymi są pracownicy dyplomatyczni amerykańskiego konsulatu oraz obywatele USA i ich rodziny. Zgodę chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych i innych agend rządowych na to przedsięwzięcie uzyskano w efekcie przeprowadzonych w ostatnich dniach rozmów - dodaje „WSJ”.
Rzeczniczka ambasady Stanów Zjednoczonych USA w Pekinie wyjaśniła, że Departament Stanu zarządził wyjazd z Wuhanu pracowników konsulatu i członków ich rodzin, ale odmówiła skomentowania doniesień o zamiarze ewakuowania z tego miasta wszystkich obywateli USA. Decyzja o wywiezieniu personelu konsulatu USA wraz z rodzinami jest związana z pojawieniem się koronawirusa oraz z „zakłóceniami logistycznymi, spowodowanymi restrykcjami transportowymi i przepełnieniem szpitali w Wuhanie” - napisała rzeczniczka w przesłanym Reuterowi e-mailu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/483997-prezydent-chin-alarmuje-sytuacja-jest-powazna