Podczas posiedzenia Komisji Wolności Obywatelskich Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE), odbyła się dyskusja z komisarzem ds. wymiaru sprawiedliwości, Didierem Reyndersem. Głos w debacie zabrali europosłowie EKR: Patryk Jaki i Jadwiga Wiśniewska.
Patryk Jaki nawiązał do wielokrotnie wspominanej w wystąpieniu komisarza Reyndersa kwestii przestrzegania praw podstawowych w Unii Europejskiej.
Jak to przestrzeganie praw podstawowych np. na podstawie art. 12. KPP (który mówi o tym, że każdy ma prawo do swobodnego, pokojowego, zgromadzenia się oraz stowarzyszania na wszystkich poziomach) wygląda we Francji, gdzie w zeszłym tygodniu manifestujący prawnicy byli brutalnie wyprowadzani nie z ulicy, ale z sądu apelacyjnego w Paryżu?
— pytał polski polityk.
Europoseł dopytywał, czy komisarz ma zamiar zająć się tym bezprecedensowym przykładem łamania zasad prawa i czy Traktaty UE obowiązują wszystkich, czy są wobec nich równi i równiejsi?
Odnosząc się do tematu Polski Patryk Jaki przypomniał, że prowadzone wobec Warszawy postępowanie z artykułu 7. utknęło w martwym punkcie.
I celowo nie jest poddawane pod głosowanie, bo wiadomo że nie ma wystarczającej większości przewidzianej w Traktatach
— stwierdził.
Ponadto europoseł wskazał, że głównym zarzutem wobec Polski, jest ten mówiący o upolitycznianiu sposobu wyboru sędziów.
Tylko problem polega na tym, że w Polsce sędziowie wybierają sędziów, a w wielu krajach politycy wybierają sędziów. I w Polsce jest to rzekomo upolitycznione, a winnych państwach nie
— mówił.
Patryk Jaki poprosił również o podanie przykładu konkretnego rozwiązania w Polsce, które łamie prawo, a które nie funkcjonuje w innych państwach UE.
Jadwiga Wiśniewska podkreśliła, że niezwykle ważna jest walka ze zorganizowaną przestępczością, korupcją, praniem brudnych pieniędzy i deportacją przestępców. Jeżeli chodzi o walkę z korupcją, Jadwiga Wiśniewska podała przykład skuteczności Polski w tym zakresie.
Polski rząd skutecznie podjął taką walkę 5 lat temu, między innymi poprzez uszczelnienie luki VAT-owskiej. Przed objęciem rządów przez PiS, ta luka wynosiła ponad 260 mld zł
— powiedziała europosłanka i wskazała na możliwość wymiany dobrych praktyk.
Eurodeputowana Jadwiga Wiśniewska poprosiła o przybliżenie konstrukcji mechanizmu dotyczącego ochrony praworządności. Jednocześnie odwołała się do słów Komisarza Reyndersa, który powiedział, że Komisja Europejska jest strażnikiem Traktatów. Jadwiga Wiśniewska zwróciła uwagę, że w kwestii kształtowania systemów sprawiedliwości KE, w przypadku Polski, wychodzi niestety poza ramy traktatowe. Tak więc Komisja nie powinna angażować się w proces reformy systemu sprawiedliwości w Polsce. Ostatnią sprawą, którą poruszyła, była dezinformacja.
Mamy na tym polu rzeczywiście bardzo dużo do zrobienia, ponieważ padają - również w tej komisji - głosy, które są efektem bardzo głębokiej dezinformacji
— dodała polska polityk, wyrażając nadzieję że komisarz Reynders będzie piastował swoje stanowisko w sposób niezależny i obiektywny, a nie polityczny.
wkt/ekr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/483269-europoslowie-pis-ke-nie-powinna-wplywac-na-reforme-sadow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.