Frakcja Europejskiej Partii Ludowej (EPL), do której należy PO i PSL, ale też węgierski Fidesz, rekomenduje swoim eurodeputowanym, żeby poparli rezolucję w sprawie praworządności w Polsce i na Węgrzech. Część posłów może być jednak przeciw.

Rekomendacja na temat tego, jak głosować, została przyjęta większością głosów na wewnętrznym, zamkniętym spotkaniu EPL w środę wieczorem. Nie wprowadzono jednak dyscypliny, gdyż nie przewidziano żadnych sankcji za wyłamanie się z linii frakcji.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rzecznik prezydenta: Obrazki, które poszły w świat po debacie w PE o praworządności w Polsce, nie są dobre ani potrzebne

Czarnecki ostrzega: Jeżeli UE będzie fundować kolejne takie spektakle jak wczoraj w PE, to wzrost eurosceptycyzmu będzie oczywisty

Choć zdecydowana większość grupy opowiedziała się za tym, żeby głosować za rezolucją, część europosłów była przeciw

— przekazało PAP źródło z Parlamentu Europejskiego. Byli to m.in. deputowani rządzącego na Węgrzech Fideszu.

Polacy z EPL - jak zapowiadał wcześniej szef delegacji PO Andrzej Halicki - będą głosowali za przyjęciem rezolucji. W przeszłości zdarzało się, że Platforma Obywatelska była podzielona w takich głosowaniach, zwłaszcza jeśli była mowa o łączeniu praworządności z dostępem do funduszy UE.

Nie jestem osobą, która wprowadza jakieś zasady dyscyplinowania, ale uważam, że świadomość każdego z nas dzisiaj jest jednakowa. Będziemy stali po stronie obrony wartości, która jest istotą funkcjonowania nas w UE

— zapowiedział w środę Halicki.

Za rezolucją mają też głosować eurodeputowani zrzeszeni we frakcji Socjalistów i Demokratów, w której z Polski są SLD i europosłowie wybrani z list wiosny Roberta Biedronia.

Przeciw będą przedstawiciele PiS zasiadający we frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Jak pokazała środowa debata w sprawie praworządności w Polsce i na Węgrzech zdecydowana większość europosłów jest za dalszym prowadzeniem procedur z art 7. unijnego traktatu wobec tych dwóch państw i chce utrzymywać na nie presję, jeśli chodzi o przestrzeganie praworządności.

Z projektu rezolucji wynika, że Parlament Europejski m.in. ma wezwać Polskę i Węgry do szanowania prymatu prawa UE i zwrócić uwagę, że dotychczasowe wysłuchania w ramach procedury z art 7. unijnego traktatu, którą objęte są zarówno Polska, jak i Węgry, nie przyniosły żadnego postępu, jeśli chodzi o przestrzeganie zasad rządów prawa.

ems/PAP