To może zaboleć przeciwników reformy sądownictwa. Okazuje się, że wyczekiwana przez opozycję rezolucja Parlamentu Europejskiego nie ma w treści słowa nt. nowelizacji ustawy o sądach powszechnych.

W projekcie rezolucji dotyczącej praworządności w Polsce i na Węgrzech nie ma żadnej wzmianki o przyjętej przez Sejm, a procedowanej obecnie przez Senat ustawie dyscyplinującej sędziów

— informuje radio RMF FM.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Hucpa! PE szykuje rezolucję przeciwko Polsce. Ma wezwać do zablokowania Izby Dyscyplinarnej. To inicjatywa Cimoszewicza?!

Okazuje się, że w projekcie rezolucji jest tylko wezwanie Polski i Węgier do poszanowania „pierwszeństwa prawa UE” nad prawem krajowym.

Kontrowersyjna ustawa nie została nawet wymieniona z nazwy. Nie ma też wzmianki o tym, że została już przyjęta przez Sejm

— czytamy na RMF24.pl.

Jakie są powody pominięcia tego ważnego dla „kasty sędziowskiej” elementu?

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kolejny protest w „obronie” niezależności sądów. Wśród demonstrantów m.in. Najsztub. W Warszawie ruszył „Marsz Tysiąca Tóg”

Chadecy zgodzili się na wspólny tekst pod warunkiem, że nie będzie w nim żadnych konkretów na temat sytuacji w Polsce czy na Węgrzech

— dowiedziała się Katarzyna Szymańska-Borginon.

Słowa te potwierdziła Sylwia Spurek:

EPP nie zgodziło się na żadne merytoryczne, konkretne odwołania do ostatnich naruszeń na Węgrzech i w Polsce.

mly/rmf24.pl