Największa islamska organizacja w Niemczech DITIB otworzyła centrum kształcenia imamów w Nadrenii-Palatynacie. Dotychczas duchowni przyjeżdżali do Niemiec głównie z Turcji, co wzbudzało kontrowersje
– informuje Deutsche Welle.
Unia ma w planach zwiększenie liczby niemieckojęzycznych duchownych i pedagogów. Centrum zostało otwarte w miejscowości Dahlem w górach Eifel. Aż 70-u młodych ludzi niedługo rozpocznie tam kształcenie, by po dwóch latach zostać „pełnomocnikami ds. religii”.
Do tej pory imamowie przybywali do Niemiec z innych państw. Wzbudzało to kontrowersje.
Krytykowany był zwłaszcza związany z Turcją DITIB, uważany przez niektórych za przedłużone ramię tureckiego rządu. Zarzuca się mu, że poprzez swe nacjonalistyczne nastawienie hamuje integrację Turków w Niemczech. Imamowie należący do DITIB-u mieli po próbie zamachu stanu w 2016 roku w Turcji śledzić mieszkających w Niemczech przeciwników prezydenta Erdogana. Wielu niemieckich polityków od lat żąda od DITIB-u zerwania z Turcją powiązań politycznych i finansowych
– czytamy na dw.com.
Niemiecki media zastanawiają się też nad kwestią neutralności politycznej absolwentów nowego centrum kształcenia.
Kształceni w Niemczech przywódcy religijni znajdują się, podobnie jak ci przysyłani z Turcji, na liście płac tureckiego urzędu ds. religii Diyanet
– pisze dw.com.
Mly/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/481544-islamscy-duchowni-beda-szkoleni-w-niemczech