"Der Spiegel" analizuje politykę zagraniczną Niemiec: "Sprawia wrażenie sparaliżowanej". Sugeruje zaniepokojenie państw regionu

„Berlin reaguje z niemieckim flegmatyzmem na piekielne tempo zmian” - pisze tygodnik „Der Spiegel” o zachowawczej polityce zagranicznej prowadzonej przez rząd naszych zachodnich sąsiadów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pompeo zawiedziony reakcją Europy na zabicie Sulejmaniego: „Europejczycy nie byli tak pomocni, jak chciałbym, by byli”

„Spiegel” analizuje niemiecką politykę zagraniczną i podkreśla, że brak zaangażowania Berlina w konflikty istotne dla Europy niepokoją partnerów Niemiec - m.in. Polskę.

Polityka zagraniczna Niemiec sprawia wrażenie sparaliżowanej. Niemcy unikają angażowania się w konflikty na Bliskim Wschodzie, chociaż mają one miejsce w bezpośrednim sąsiedztwie Europy i bezpośrednio dotyczą interesów Berlina. Niemiecki rząd zbyt mało zabiega o uratowanie umowy nuklearnej z Iranem, chociaż w regionie tym grozi eskalacja atomowa. Wobec Rosji i Turcji brakuje Niemcom długofalowej strategii

— czytamy w tygodniku.

Według autorów raportu Angela Merkel popełnia błąd nie wchodząc w dyskusję, którą o bezpieczeństwie Europy rozpoczął Emmanuel Macron. Ich zdaniem gwarancje USA w tym zakresie są coraz słabsze.

Berlin reaguje z niemieckim flegmatyzmem na piekielne tempo zmian

— podkreślają.

U schyłku ery Merkel, niemiecka polityka zajmuje się samą sobą

— dodają.

Wiele stolic nie znajduje odpowiedzi na pytanie, dlaczego Berlin ma tak mało ambitne cele

— czytamy w analizie.

„Der Spiegel” odnosi się również do relacji niemiecko-polskich. Dziennikarze sugerują, że w ostatnim czasie rząd PiS zmienił swoją retorykę w stosunku do Berlina, choć „dotychczas nie krył niechęci wobec Niemiec”. Dziennikarz wskazują, że Polska to obecnie „prosperująca siła gospodarcza”, a Niemcy stały się jej najważniejszym partnerem handlowym.

Polska jest znów skazana na Europę, a to nadaje UE i Niemcom nowe znaczenie

— podsumowuje tygodnik, który twierdzi, że USA odwracają się od Europy.

kb/dw.com