Rosja nigdy nie pogodzi się z obrażaniem pamięci jej przodków i próbami narzucenia jej kłamliwej wersji historii – głosi oświadczenie wydane przez ambasadę Rosji w Warszawie, będące odpowiedzią na słowa premiera Polski Mateusza Morawieckiego.
Pan premier ma absolutną rację, że „naród rosyjski jest narodem ludzi wolnych”. Właśnie dlatego nigdy nie pogodzimy się z oczernianiem pamięci naszych przodków, próbami przekreślenia ich wyczynu, narzucenia nam jednostronnej, wadliwej i kłamliwej wersji historii naszego kraju
— głosi komunikat rosyjskiej ambasady, cytowany w poniedziałek wieczorem przez państwową agencję TASS.
W opublikowanym w niedzielę oświadczeniu polski premier odniósł się do zarzutów prezydenta Rosji Władimira Putina, który kilkukrotnie w ostatnim czasie stwierdził, że przedwojenna Polska próbowała wraz z państwami zachodnimi obłaskawić Hitlera, brała udział w podziale Czechosłowacji i swoją polityką przyczyniła się do wybuchu drugiej wojny światowej.
„Prezydent Rosji wielokrotnie kłamał na temat Polski”
— napisał Morawiecki. W swoim oświadczeniu przypomniał m.in. niemiecko-sowiecki tajny protokół do paktu Ribbentrop-Mołotow i wspólną agresję obu państw na Polskę we wrześniu 1939 r., ich późniejszą współpracę i „przyjaźń”, a także masową skalę zbrodni stalinowskich. Oświadczenie premiera RP zostało przetłumaczone na język angielski i rosyjski.
Według relacji TASS, rosyjska ambasada oceniła, że „w stwierdzeniach Morawieckiego nie ma nic nowego”.
Nie ma tam mowy o tym, czego dotyczyły wypowiedzi prezydenta Rosji, a które jakoby miał obalić pan premier – o polityce obłaskawiania (tj. appeasementu - PAP) Niemiec hitlerowskich, którą aż do 1939 r. prowadziły państwa zachodnie i Polska wraz z nimi; o zerwaniu – przy aktywnym udziale Polski – wysiłków ZSRR na rzecz zorganizowania zbiorowego bezpieczeństwa w obliczu zagrożenia faszystowskiego; o haniebnej zmowie monachijskiej, po której Polska wraz z Niemcami zajęła ziemie czechosłowackie; o nastrojach antysemickich we władzach przedwojennej Polski
— cytuje oświadczenie ambasady agencja TASS.
Kiedy pan premier (Morawiecki) w kontekście drugiej wojny światowej tradycyjnie zrównuje „nazizm i komunizm”, Niemcy hitlerowskie i ZSRR, i pisze o „oporze Polski i całej wolnej i demokratycznej dzisiaj Europy, która stanęła do walki przeciwko dwóm totalitaryzmom”, to zapomina o tym, że przed napaścią Niemiec na ZSRR wszystkie zaatakowane przez Niemcy kraje europejskie stawiały opór przez co najmniej miesiąc – półtora (miesiąca)
— głosi cytowane oświadczenie.
Prawdziwy opór niemiecka machina wojenna napotkała dopiero ze strony Armii Czerwonej, która przemieliła na sowiecko-niemieckim froncie trzy czwarte hitlerowskich dywizji i to właśnie Związkowi Radzieckiemu „kraje swobodnej i demokratycznej dzisiaj Europy”, w tym Polska, zawdzięczają dzisiaj swoją wolną egzystencję
— głosi dokument.
Spokojne działania Polski i mocne oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego, a także głos wsparcia ze strony ambasador USA widocznie wywołały wściekłość na Kremlu. Oświadczenie ambasady FR w Warszawie to nie wszystko. W ciągu jednej godziny MSZ Rosji wypuściło serię tweetów, w których kontynuuje się ataki. Tym razem na celownik wzięto Stany Zjednoczone.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co za propaganda! MSZ Rosji uderza w USA: „Machina wojenna Hitlera stworzona przy pomocy wiodących amerykańskich firm”. KOMENTARZE
kpc/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/479938-nerwowa-reakcja-ambasady-rosji-klamliwa-wersja-historii