Odradzam bagatelizowanie rosyjskiej historycznej prowokacji jako przejawu frustracji i bezradności. To zaplanowany element wojny informacyjnej dla oczerniania i osłabiania Polski
— tak europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski komentuje sprawę skandalicznych i kłamliwych słów prezydenta Rosji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Spychalski: Byliśmy przygotowani na słowa Putina. To reakcja na wzrost pozycji Polski na arenie międzynarodowej
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że kłamliwe oskarżenia Władimira Putina to prowokacja. Ale co za nią stoi? Czy wynika ona z frustracji Kremla? Przed takimi ocenami przestrzega polityk z wielkim doświadczeniem w dziedzinie polityki zagranicznej.
Odradzam bagatelizowanie rosyjskiej historycznej prowokacji jako przejawu frustracji i bezradności. To zaplanowany element wojny informacyjnej dla oczerniania i osłabiania Polski. Zbiega się z wojną informacyjną generowaną z kierunku zachodnim przez nieprzyjazne siły polityczne, totalnych, rosyjską agenturę
— zwrócił uwagę na Twitterze Jacek Saryusz-Wolski.
Polityk skomentował też wpis wiceszefa Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, który zwrócił uwagę, że „o niedorzecznych oskarżeniach Putina wobec Polski można nawet przeczytać w języku Suahili”.
Nawet z najbardziej absurdalnych oskarżeń, takich jak rosyjska prowokacja historyczna, coś się przyklei i pozostawi ślad, jeśli są szeroko i masowo kolportowane w świecie, wśród ludzi pozbawionych wiedzy historycznej, a to przecież większość odbiorców
— ostrzegł Saryusz-Wolski.
Wcześniej europoseł udostępnił na swoim koncie nagrania archiwalne z czasów II wojny światowej, które przedstawiają zbratanie się oficerów Wehrmachtu i Armii Czerwonej.
A naprawdę tak było. Alians który przyniósł Europie bezmiar cierpień.
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/479695-saryusz-wolski-to-zaplanowany-element-wojny-informacyjnej