Władimir Putin stawia na ostrą antypolską propagandę historyczną, która jest sprzeczna z faktami. Kilka dni temu prezydent Rosji publicznie oskarżył Polskę o współdziałanie z Niemcami w latach 30. w celu eksterminacji Żydów, na co stanowczo zareagowało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na tym jednak się nie skończyło. Putin znów zaserwował agresywną, kłamliwą narrację.
Prezydent Rosji podczas spotkania z kierownictwem rosyjskiego MON opowiadał o rzekomych negocjacjach ambasadora RP w Berlinie Józefa Lipskiego z władzami III Rzeszy ws. wspólnego rozwiązania problemu żydowskiego.
Putin stwierdził, że Józef Lipski „całkowicie zgadzał się z Hitlerem w jego poglądach antysemickim”.
Był bydlakiem i antysemicką świnią, nie da się inaczej powiedzieć
— grzmiał rosyjski przywódca.
Słowa prezydenta zacytowała agencja TASS.
Szokujące doniesienia płyną również w związku z coroczną konferencją prasową Władimira Putina. Dziennikarka kanału Jamał-Region, należącego do władz leżącego w rosyjskiej Arktyce Autonomicznego Okręgu Jamalsko-Nienieckiego, straciła pracę po tym, jak zadała Putinowi niewłaściwe pytanie.
Alisa Jarowskaja zapytała prezydenta Rosji czy może przyspieszyć budowę mostu w jej okręgu, co „pomogłoby transportować dobra z Rosji do Arktyki”. Reporterka zaznaczyła jednocześnie, że Podkreśliła przy tym, że gubernator okręgu „robi już w tej sprawie wszystko, co może”.
Budowa mostu jest ważna, ale nie może być rozpatrywana bez większego kontekstu
— odpowiedział Putin.
I na tym sprawa mogłaby się zakończyć, gdyby nie fakt, że Jarowskaja… straciła pracę.
Komentatorzy wskazują na kilka przyczyn takiej reakcji kierownictwa stacji. Jako pierwszą - fakt, że pytanie w imieniu redakcji dziennikarki miał zadać inny reporter, ale Jarowskaja nie chciała mu oddać mikrofonu. Po drugie, stacja miała zadać ustalone z Kremlem pytanie nt. ogólnych szans rozwoju gospodarczego rosyjskiej Arktyki, a nie o tę jedną inwestycję. Jako trzecią przyczynę wskazuje się słowa, w których dziennikarka pochwaliła gubernatora, przez co pośrednio skrytykowała w ten sposób władze w Moskwie.
Portal znak.com dorzuca kolejną potencjalną przyczynę zwolnienia dziennikarki. Zdaniem redakcji to jej wpis na Facebooku.
nie widać żadnych śladów botoksu czy innych operacji, po prostu wygląda na swój wiek
— pisała jeszcze podczas konferencji Jarowskaja odnosząc się do wyglądu Putina.
gah/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/479239-putin-obraza-lipskiego-byl-bydlakiem-i-antysemicka-swinia