Artykuły w mediach i interwencja polskiej ambasady doprowadziły do tego, że niemiecka sieć Edeka zrezygnowała z dyskryminowania Polaków. W hurtowni firmy Edeka w Cottbus podczas wyprzedaży pojawiły się osobne kasy, opatrzone napisem „przeważnie dla Polaków”. Temat ten został poruszony przez niemiecką prasę. Jednak tłumaczenia są po prostu pokrętne.
CZYTAJ TAKŻE: Niemiecka sieć likwiduje oddzielne kasy dla Polaków. Firma przeprasza i przyznaje, że mogła to być dyskryminacja
Zdaniem „Welt am Sontag” całe „nieporozumienie” wynikało z nieznajomości historii niemieckiej okupacji w Polsce.
Zdaniem korespondenta gazety Philippa Fritza, było to „nieporozumienie, którego jednak nie da się wyciszyć”. Dodał, że całą sprawa pokazuje, że „wielu Polaków ma wrażenie, iż nie są traktowani poważnie przez niemieckich sąsiadów.
Polacy mają poczucie, że cierpienia, zadane im przez Niemców po napaści w 1939 roku, do dziś nie są w wystarczającym stopniu uznane i dostrzegane
— pisze „WamS” dodając, że krytyka nie tyle dotyczy rządu federalnego, co zwykłych Niemców.
O Polsce mało wspomina się w szkołach, w debatach publicznych i mediach. Konsekwencją jest coś takiego, co stało się w Cottbus
— czytamy w niemieckiej gazecie.
Dla wielu Niemców Polska jest w pamięci o II wojnie światowej tylko jednym z obszarów działań wojennych. Tymczasem liczba cywilnych ofiar i wojna na wyniszczenie w Polsce były bezprecedensowe.
„WamS” zauważa także, że Niemcy często mylą ze sobą powstanie Warszawskie i powstanie w getcie w Warszawie. Dodano, że wielu Polaków rani fakt, że ich duże zainteresowanie Niemcami nie spotyka się z wzajemnością.
W tym kontekście należy widzieć ostre reakcje na szyldy nad kasami w markecie w Cottbus. Kierownictwo mogło mieć na względzie dobro klientów i wydajność. Jednak dla Polaków to fauxpas, świadczący, że zapomniano o historii
— oceniono.
W tej sprawie wypowiedział się także ambasador RP w Berlinie Andrzej Przyłębski. Podkreślił, że ciągle panują uprzedzenia i stereotypy na temat Polaków.
Wciąż jesteśmy świadkami sytuacji albo otrzymujemy sygnały od Polaków, którzy mieszkają w Niemczech, że są traktowani jak obywatele drugiej kategorii
— powiedział ambasador.
wkt/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/477976-pokretne-tlumaczenia-niemieckiej-prasy-ws-kas-dla-polakow