Aktywiści w poniedziałek przez pięć godzin protestowali w siedzibie maltańskiego rządu, domagając się natychmiastowego ustąpienia premiera Josepha Muscata w związku ze śledztwem w sprawie zabójstwa dziennikarki Daphne Caruany Galizii - informuje agencja Reuters.
Około 30 aktywistów o godz. 7 rano bocznymi drzwiami wtargnęło do siedziby rządu w Valletcie. Manifestanci, którzy mieli ze sobą bębny, gwizdki, flagi i megafony, usiedli i zablokowali wejście, skandując hasła nawołujące do ustąpienia premiera.
Szefa rządu nie było wtedy w budynku.
Zaskoczeni sytuacją policjanci i żołnierze ewakuowali dziennikarzy i zamknęli wszystkie drzwi do gmachu, uniemożliwiając kolejnym aktywistom dołączenie do manifestacji. Do protestu nie mogła się przyłączyć m.in. siostra Galizii - Corrine.
Aktywiści, którzy planowali wziąć udział w manifestacji w budynku, zablokowali jedną z głównych ulic w Valletcie.
Malta sięgnęła dna. Tu nie chodzi tylko o korupcję, chodzi o morderstwo polityczne
— mówili przez megafon demonstranci.
Jak podaje Reuters, aktywiści nie usiłowali wchodzić na wyższe piętra budynku, gdzie znajdują się biura. W południe opuścili siedzibę rządu.
Muscat w związku z zarzutami dotyczącymi ingerowania jego otoczenia w śledztwo już 1 grudnia zapowiedział, że w połowie stycznia 2020 r. zrezygnuje z funkcji premiera.
Z zabójstwem dziennikarki jest rzekomo powiązany były szef kancelarii Muscata, Keith Schembri, który zrezygnował ze swej funkcji w listopadzie. Schembri, który został aresztowany, a następnie zwolniony z aresztu, zaprzecza, by dopuścił się przestępstwa.
Partia Pracy ma w parlamencie bezpieczną większość, co oznacza, że jej nowy lider może zostać premierem bez potrzeby organizowania nowych wyborów. Muscat, wybrany po raz pierwszy na stanowisko szefa rządu w 2013 r., sprawuje teraz swoją drugą kadencję.
Caruana Galizia, która pisała o korupcji wśród maltańskich polityków, zginęła w zamachu bombowym przed swoim domem w pobliżu Valletty w październiku 2017 roku.
53-letnia autorka popularnego bloga ujawniała najciemniejsze aspekty maltańskiej polityki, koncentrując się na przypadkach korupcji wśród miejscowych polityków, nie wahając się wskazać żony premiera Muscata. Atakowała premiera, a także szefa opozycji Adriana Delię. Pisała o maltańskich gangsterach i handlarzach narkotyków. Prowadziła też dochodzenie w sprawie „Panama Papers” i obnażyła powiązania między głównymi politykami i spółkami-krzakami. Opublikowała ponad 20 tys. artykułów potępiających nadużycia władzy, przypadki korupcji i niewłaściwego administrowania.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/476854-maltanscy-aktywisci-wtargneli-do-siedziby-rzadu