Kolejne spotkanie prezydentów Rosji i Białorusi, Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki, odbędzie się 20 grudnia - poinformował minister gospodarki Rosji Maksim Orieszkin po zakończeniu rozmów przywódców w Soczi. Trwały one w sobotę około 5,5 godziny.
Orieszkin zapewnił, że na rozmowach „bardzo poważnie zbliżyły się stanowiska” obu stron w kwestii ropy naftowej i gazu. Dalsze dyskusje odbywać się będą na poziomie eksperckim od poniedziałku. Prezydenci spotkają się 20 grudnia w Petersburgu - dodał.
Minister zapewnił, że już przed rozmowami w Soczi ilość kwestii spornych była „niewielka”, a „teraz jest ich jeszcze mniej”. Nie wyjaśnił, jakie kwestie wymagają dalszych uzgodnień.
Prezydenci - jak zapowiadano - mieli omawiać plan pogłębienia integracji gospodarczej Rosji i Białorusi. Program ten składa się z 31 tzw. map drogowych dotyczących różnych sfer współpracy i sektorów gospodarki. Część map drogowych uzgodniono, ale wciąż nie osiągnięto porozumienia w sprawie wszystkich. Sporne - według doniesień medialnych - pozostawały ostatnio mapy dotyczące energetyki.
Wcześniej media sugerowały, że pakiet dokumentów dotyczących integracji prezydenci mogliby podpisać 8 grudnia, gdy przypada 20. rocznica podpisania umowy o Państwie Związkowym Rosji i Białorusi. Jednak spotkanie Putin-Łukaszenka wyznaczono na 7 grudnia, a dzień wcześniej odbyły się rozmowy premierów, o których wynikach nie poinformowano.
Rozbieżności między Rosją a Białorusią - oprócz warunków głębszej integracji - dotyczą również takich spraw jak cena gazu rosyjskiego dla Białorusi oraz kwestia tzw. manewru podatkowego. Chodzi o regulacje w rosyjskim sektorze energetycznym, które spowodują wzrost ceny ropy naftowej. Białoruś na tym straci, bo mniej opłacalny dla niej stanie się eksport paliw wytwarzanych w białoruskich rafineriach z taniej dotąd rosyjskiej ropy. Mińsk domaga się od Moskwy rekompensat za skutki manewru podatkowego.
W rozmowach w sobotę uczestniczyli - prócz prezydentów - premierzy Rosji i Białorusi, Dmitrij Miedwiediew i Siarhiej Rumas. Ze strony rosyjskiej w skład delegacji wchodzili również ministrowie: finansów - Anton Siłuanow, energetyki - Aleksandr Nowak, gospodarki - Maksim Orieszkin, wicepremier Dmitrij Kozak i wiceminister gospodarki, były ambasador na Białorusi Michaił Babicz.
Przeciwnicy pogłębienia integracji z Moskwą po zakończeniu sobotniego protestu na Placu Październikowym ruszyli marszem ulicami Mińska. Według mediów niezależnych sobotnia akcja to najliczniejsza na Białorusi akcja protestu w ostatnim czasie.
W proteście uczestniczyło według mediów ponad tysiąc osób. Niektórzy z nich nieśli narodowe symbole, w tym - biało-czerwono-białe flagi. Po zakończeniu protestu na Placu Październikowym na apel jednego z liderów opozycji, Pawła Siewiaryńca jego uczestnicy uformowali kolumnę marszową i ruszyli ulicami stolicy. W trakcie marszu do protestu dołączali inni uczestnicy.
Akcja nie była uzgadniana z władzami, a w centrum Mińska obecnych było wielu funkcjonariuszy milicji. Jak dotąd nie było informacji o zatrzymaniach aktywistów.
„Niepodległość! Niech żyje Białoruś!”
— skandowali uczestnicy protestu na Placu Październikowym.
Zgromadzili się tam liderzy partii opozycyjnych, m.in. liderzy Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji, Zjednoczonej Partii Obywatelskiej, Ruchu o Wolność, Ruchu Solidarności Razem, Solidarności Białorusi.
Aktywiści są przeciwni porozumieniom o pogłębieniu integracji z Rosją. Ich zdaniem należy również anulować umowę o państwie związkowym z Rosją z 1999 r., która stała się pretekstem do rozmów o zacieśnieniu integracji.
Wcześniej w centrum Mińska ok. 200 osób wzięło udział w akcji „Łańcuch Niepodległości”. Jego uczestnicy ustawili się, trzymając za ręce wzdłuż Prospektu Niepodległości.
Od grudnia 2018 r. Moskwa naciska na „pogłębianie integracji” z Białorusią, uzależniając dalsze gospodarcze wsparcie dla tego kraju od realizacji zapisów umowy o powstaniu państwa związkowego z 1999 r., które przewidują m.in. utworzenie wspólnych instytucji państwowych.
Według środowisk opozycyjnych i niezależnych, a także wielu ekspertów w Mińsku, planowane umowy stanowią potencjalne zagrożenie dla niepodległości kraju. Moskwa, ich zdaniem, dąży do zwiększenia kontroli nad Białorusią.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/476617-bialorus-polaczy-sie-z-rosja-trwaja-rozmowy-o-integracji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.