Istną burzę w internecie wywołało zdjęcie klimatycznej aktywistki ze Szwecji, Grety Thunberg, siedzącej z mamą na nowoczesnym fotelu ze skór zwierzęcych za 9,4 tys. euro.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: To już kompletny odlot! Greta Thunberg: Kryzys klimatyczny stworzył m.in. patriarchalizm. Musimy go rozmontować

Fotel, na którym siedzi Greta to perełka nowoczesnego designu, kosztująca w przeliczeniu na polskie złote ponad 40 tysięcy. Mebel wykonany jest z naturalnej zwierzęcej skóry. I chociaż niektóre media zarzucają Thunberg, że jest eko-hipokrytką, to rzeczywistość wydaje się jednak nieco inna.

Otóż zgodnie z ideologią klimatyzmu należy zniszczyć wszystko, co emituje CO2, bądź ma z tym jakikolwiek związek: kopalnie, energetykę, a nawet… zwierzęta. Niektórzy zapędzają się nawet do postulatów mordowania ludzi (najchętniej dzieci w łonach matek), aby nie emitowali dwutlenku węgla.

CZYTAJ TAKŻE: To nie jest żart! Klimatyczna aktywistka: „Musimy zacząć jeść dzieci. Nie mamy czasu. Jest za dużo CO2”

Cóż, w końcu można uznać, że Greta Thunberg, korzystając z przedmiotów ze zwierzęcej skóry, nie jest żadną hipokrytką, ale w pełni wpisuje się w reprezentowaną przez siebie ideologię, nawet wystrojem wnętrza. Swoją drogą zadziwiająca spójność głoszonych poglądów z działaniami…

aw/Facebook