Antysyjonizm jest formą antysemityzmu – orzekło we wtorek francuskie Zgromadzenie Narodowe w specjalnie wydanej rezolucji, wzywając rząd do przyjęcia definicji antysemityzmu sformułowanej przez IHRA (International Holocaust Remembrance Alliance). Decyzja w tej sprawie została podjęta ze względu na „trwający we Francji wzrost antysemityzmu, w tym również aktów przemocy”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Poważny problem z antysemityzmem we Francji. Sprofanowano ponad 100 żydowskich grobów w pobliżu Strasburga!
Rezolucję przyjęto na wniosek Sylvaina Maillarda z LREM, centrowej partii Emmanuela Macrona 154 głosami. 72 deputowanych opowiedziało się przeciwko.
Od kilku lat Francja, cała Europa, lecz również wszystkie zachodnie demokracje stają w obliczu wzrostu antysemityzmu
— czytamy w rezolucji.
Akty antysyjonistyczne mogą czasami kryć w sobie antysemickie rzeczywistości. Nienawiść w stosunku do Izraela związana z postrzeganiem go jako żydowskiej wspólnoty jest zbliżona do nienawiści w stosunku do całej społeczności żydowskiej
— dodają legislatorzy.
We współczesnej Francji sformułowanie „brudny syjonista” jest równoznaczne ze sformułowaniem „brudny Żyd”
— powiedział Maillard w rozmowie z „La Croix”.
Zgodnie z definicją IHRA wszystkie formy nienawiści w stosunku do Izraela są antysemickie, jak na przykład przyrównywanie Izraela do nazistowskich Niemiec, twierdząc, że istnieje Izraela jest rasistowskim przedsięwzięciem, czy używanie klasycznych antysemickich twierdzeń i symboli w celu określenia Izraela i Izraelczyków.
Rezolucja Maillarda wzbudziła wiele kontrowersji i w ostatnich tygodniach była przedmiotem debaty we francuskich mediach. Napisany w październiku list 39 organizacji stwierdzał, że antysemityzm nie powinien być definiowany w oderwaniu od innych form rasizmu, oraz że ten wniosek tłumi wolność słowa zwolenników Palestyńczyków i krytyków Izraela.
Meyer Habib, prawnik z Unii Partii Demokratów, reprezentujący francuskich emigrantów w różnych krajach, włącznie z Izraelem mówił we wtorek o poparciu dla rezolucji w Zgromadzeniu Narodowym.
Francuska polityka w celu zwalczania antysemityzmu to porażka
— oświadczył Habib.
Mamy do czynienia z wybuchem antysemickich ataków. Od 2003 roku zostało zamordowanych dwunastu francuskich obywateli tylko dlatego, że byli Żydami. Połowa rasistowskich incydentów we Francji jest wymierzona w Żydów mimo że ci ostatni stanowią mniej niż 1 proc. społeczeństwa
— mówił, dodając, iż jedynym gwarantem bezpieczeństwa Żydów jest państwo Izrael.
Podkreślał, że antysyjoniści są nie tylko krytykami Izraela, ale mają obsesję. Używają antyrasistowskiej i antykolonialistycznej retoryki w celu usunięcia żydowskiej tożsamości.
Nowy antysemityzm kwitnie na podłożu nienawiści względem Izraela, islamizmu i teorii spiskowych
— przekonywał Habib.
Obawiam się o Żydów, ale głównie obawiam się o Francję… Czy muszę państwu przypominać hasła żółtych kamizelek? „Macron równa się Rotschild równa się Syjon”, „Macron jest żydowską dziwką”. Obudźcie się!
— zaapelował.
Wcześniej Emmanuel Macron nazwał antysyjonizm „jedną ze współczesnych form antysemityzmu” po tym, jak zaatakowano francuskiego filozofa o żydowskich korzeniach Alaina Finkelkrauta poprzez jednego z uczestników antyrządowych protestów żółtych kamizelek. Demonstranci nazwali go „brudnym Syjonistą” i kazali mu „wracać do Tel Avivu”.
aw/Jerusalem Post
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/476026-francuski-parlament-uznal-antysyjonizm-za-antysemityzm