„To jest dopiero malutki początek tego, co nas czeka, a czeka nas znacznie, znaczenie więcej. Zamach był małym przyczynkiem do tego, co będzie w przyszłości, gdy zaczną wracać ci foreign fighters, gdy z więzienia zacznie wychodzić coraz więcej skazanych tam terrorystów” - powiedział na antenie wPolsce.pl Witold Repetowicz, pisarz i publicysta zajmujący się tematyką Iraku i Bliskiego Wschodu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wielkim ciosem w Państwo Islamskie były dwie bitwy stoczone na Bliskim Wschodzie. Państwo Islamskie zawsze funkcjonowało w trzech wymiarach: ideologicznym, terrorystycznym i terytorialnym. W tym wymiarze terytorialnym dostało najpierw cios polegający na zdobyciu Mosulu, a następnie cios w postaci zdobycia Rakki. Rakkę zdobyły oddziały kurdyjskie SDF; nawiasem mówiąc, teraz Turcja jedzie na szczyt NATO, żeby je wpisać na listę organizacji terrorystycznych, co jest dużym absurdem. Natomiast ostatni cios został zadany w bitwie o Baghuz w marcu tego roku i tysiące więźniów Państwa Islamskiego znalazło się w rękach SDF. No i mamy 9 października 2019 roku – uderzenie Turcji na Kurdów. Oczywiście to zostało częściowo zignorowane, bo nie wszyscy chcą widzieć ten związek przyczynowo-skutkowy, ale natychmiast Państwo Islamskie się uaktywniło na tych terenach Syrii. Natychmiast zaczęły być przeprowadzane zamachy bombowe
— przypomniał Repetowicz na antenie wPolsce.pl.
Oczywiście, że tak, ponieważ nawet z wywiadów, które były przeprowadzone z więźniami Państwa Islamskiego wynikało, że oni mówili, że „teraz Turcja przyszła nas wyzwolić i my weźmiemy odwet na tych, którzy nas pokonali”
— odpowiedział, zapytany czy ma to przełożenie na Europę.
Przeprowadzając analizę tego, co się dzieje w Wielkiej Brytanii, jest to analiza sytuacji we wszystkich starych demokracjach w Europie
— oceniła z kolei Elżbieta Królikowska-Avis.
Gdyby w Wielkiej Brytanii rządziła klasa polityczna miary Margaret Thatcher, która wiedziała, gdzie jest interes społeczny, interes publiczny, u której polityczna poprawność jeszcze nie zwichnęła jakby tego obrazu rzeczywistości, to z pewnością działania Brytyjczyków byłyby inne
— zauważyła.
W tej chwili mamy nie konserwatystów w Wielkiej Brytanii, tylko nowoczesnych, współczujących konserwatystów, którzy pozwolili jeszcze za czasów Davida Camerona na małżeństwa jednopłciowe, którzy nie obniżyli wysokości terminu aborcji z 6 miesięcy do 5, między innymi właśnie głosami konserwatystów
— podkreślała.
Od 40 lat ta polityczna poprawność sprawiła, że myślenie o państwie, o bezpieczeństwie społecznym, o kościele przesunęło się na lewo. I w tej chwili wszędzie i konserwatyści w Wielkiej Brytanii, ani chadecy w Niemczech itd., część ich programu to jest program lewicowo-liberalny
— przypomniała.
W Wielkiej Brytanii ściga się ochotników, którzy walczyli z Państwem Islamskim w Syrii. Ściga się ich, stawia się ich przed sądem, także tak to wygląda z tymi bohaterami
— zwrócił uwagę Repetowicz.
O tym, co się będzie działo w starych demokracjach decyduje wola polityczna, a woli politycznej uporania się z problemem terroryzmu ani w Wielkiej Brytanii, ani w Niemczech, ani we Włoszech, ani w Hiszpanii nie ma
— zaznaczyła Królikowska-Avis.
Ja nie wiem, jakiego potrzeba byłoby kataklizmu, żeby na przykład Frans Timmermans spojrzał tej rzeczywistości w oczy i zobaczył rzeczywistość terroru islamskiego we właściwych wymiarach
— dodała, podkreślając, że Boris Johnson obiecał, iż jeśli wygrają konserwatyści, zaostrzą ustawy antyterrorystyczne.
Na ile to jest prawda, a nie slogan kampanii wyborczej, to jest zupełnie inna sprawach
— skomentowała.
W ocenie Repetowicza przeprowadzone równolegle zamachy w Hadze, Londynie, Kirkuku oraz Dijali świadczą o tym, że mamy do czynienia z początkiem szerszej kampanii Państwa Islamskiego.
To jest dopiero malutki początek tego, co nas czeka, a czeka nas znacznie, znaczenie więcej. Zamach był małym przyczynkiem do tego, co będzie w przyszłości, gdy zaczną wracać ci foreign fighters, gdy coraz więcej zacznie wychodzić z więzienia skazanych tam terrorystów
— podkreślił Repetowicz na antenie telewizji wPolsce.pl.
aw/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/475861-repetowicz-o-zamachu-to-dopiero-poczatek-tego-co-nas-czeka