25-letni Jack Merritt, jedna z dwóch ofiar śmiertelnych piątkowego ataku terrorystycznego w Londynie, był pierwszą osobą, która przeciwstawiła się napastnikowi - powiedział w poniedziałek amerykański wykładowca będący wówczas w budynku.
W powstrzymaniu Usmana Khana i zapobiegnięciu większej liczbie ofiar wydatną rolę odegrał pracujący w kuchni w Fishmongers’ Hall polski imigrant o imieniu Łukasz, który walczył z nim przy pomocy zdjętego ze ściany półtorametrowego kła narwala.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Prof. Bryonn Bain, który w piątek również uczestniczył w seminarium na temat reintegracji skazanych, ale był w innej sali, powiedział BBC, że gdy rozległy się krzyki, najpierw dwie osoby z jego warsztatów, a później on sam pobiegł w kierunku miejsca ataku.
Wtedy pobiegłem w dół i zobaczyłem scenę, która się tam rozgrywa. Byłem w stanie zobaczyć napastnika. Czułem się jak na polu bitwy, panował całkowity chaos
— opowiadał.
Podkreślił, że Merritt „był pierwszą linią obrony”, a w próbie powstrzymania Khana uczestniczyli także więźniowie uczestniczący w seminarium. Merritt był koordynatorem programu Learning Together, zaś druga zabita osoba, 23-letnia Saskia Jones – wolontariuszką.
Tym niemniej jak wynika z relacji Toby’ego Williamsona, dyrektora Fishmongers’ Hall, to Łukasz, który przybiegł z kuchni słysząc krzyki, odegrał kluczową rolę w uratowaniu wielu osób. Jak podkreślił, dzięki temu, że Polak dysponując kłem narwala podjął walkę z uzbrojonym w noże kuchenne terrorystą, umożliwił wielu innym osobom ucieczkę z pomieszczenia. W trakcie tej walki Polak został pięciokrotnie dźgnięty w rękę, co jednak nie przeszkodziło mu, by wraz z innym pracownikiem - który z kolei wziął gaśnicę - pobiec za uciekającym terrorystą na Most Londyński, gdzie później zastrzeliła go policja.
Dziennik „Daily Mail” podał wcześniej w poniedziałek, że Polak wypisany już został ze szpitala. Williamson ujawnił, że ma on trzydzieści kilka lat, a w Fishmongers’ Hall pracuje od 10 lat.
Tymczasem w Londynie i w Cambridge - gdzie Merritt i Jones studiowali - odbyły się w poniedziałek uroczystości upamiętniające dwoje zabitych. W londyńskich uroczystościach wzięli udział premier Boris Johnson, lider opozycji Jeremy Corbyn i burmistrz Londynu Sadiq Khan.
CZYTAJ TAKŻE: Polski bohater z London Bridge zostanie odznaczony? Minister Ziobro zwróci się z odpowiednim wnioskiem do prezydenta Dudy
Ojciec Merritta wezwał przy tej okazji, aby nie wykorzystywać tragedii do celów walki wyborczej. W szczególności skrytykował niektóre gazety za to, w jaki sposób relacjonują zapowiedź Johnsona, że rząd dokona przeglądu decyzji o warunkowych zwolnieniach osób skazanych za terroryzm.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/475782-jack-merritt-pierwszy-stawil-opor-napastnikowi-w-londynie