Na wileńskim Cmentarzu na Rossie w piątek po południu zakończyły się uroczystości pochówku 20 uczestników powstania styczniowego, w tym dwóch jego przywódców. Trumny ze szczątkami powstańców spoczęły w kryptach w centralnej kaplicy cmentarza.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Prof. Robert I. Frost: Polacy zawierając unię z Litwinami i Rusinami mieli wielką i ważną wizję Rzeczypospolitej
W uroczystościach pogrzebowych udział wzięli przedstawiciele władz Polski - prezydent Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak oraz przedstawiciele Sejmu i Senatu, a także reprezentanci władz Litwy, Ukrainy i Białorusi.
To bardzo ważny dzień dla historii Polski, dla historii Rzeczypospolitej. Dziś z honorami zostaną pożegnani dowódcy powstania styczniowego. Bardzo się cieszę, że prezydenci Polski i Litwy wspólnie złożą im hołd
— powiedział szef MON Mariusz Błaszczak.
Do południa chętni mogli pożegnać się z 20 uczestnikami zrywu, m.in. z jego przywódcami Zygmuntem Sierakowskim i Konstantym Kalinowskim.
W południe w Katedrze Wileńskiej rozpoczęła się Msza pogrzebowa pod przewodnictwem biskupów Litwy, Polski i Białorusi. Następnie swoje przemówienia wygłosili prezydenci Litwy i Polski, Gitanas Nausėda i Andrzej Duda oraz wicepremier Białorusi Ihar Pietryszenka.
To dla mnie niezwykłe i wspaniałe przeżycie spotkać się z Państwem tutaj, w Katedrze Wileńskiej. Uważam, że to ważne wydarzenie, że stajemy tutaj razem: Polacy, Litwini, Białorusini, Łotysze i Ukraińcy
– powiedział w trakcie uroczystości prezydent Andrzej Duda.
Jesteśmy tutaj jako przedstawiciele, ale także jako depozytariusze dziedzictwa RP wielu narodów. Spotkaliśmy się, by wspólnie uczcić bohaterów Powstania Styczniowego, bohaterów pod godłami Polski, Litwy i Rusi. Zryw 1983 roku skierowany był przeciwko imperiom carów, które niszczyło nasze państwo i zniewoliło nasze narody. To było ostatni akord tej przepięknej symfonii, jaką rozbrzmiewała dawna RP. W jej dziejach słychać było mowę polską, litewską ruską jidysz i wiele innych. Podobnie też słychać je doskonale w czasie Powstania Styczniowego
– mówił Duda.
„Za wolność naszą i waszą” – to samo hasło na sztandarach i w sercach wypisane mieli wszyscy dzielni bojownicy. W imię tych wartości podjęli nierówną walkę o wolność, godność, niepodległość. Dziś stajemy tu, by uczcić ich ofiarę i heroizm, ale przede wszystkim po to, by zamanifestować, że jednoczy nas ta sama wspólnota pamięci i losów, wartości i dążeń
– podkreślił prezydent.
Szanowni państwo, podczas uroczystości oddajemy ostatnie honory i pogrzebiemy szczątki 20 bohaterów Powstania Styczniowego, wśród nich przywódców Powstańczych Sierakowskiego i Kalinowskiego. Pojmani prze nieprzyjaciela, więzieni, zostali straceni haniebną śmiercią złoczyńcy na szubienicy i potajemnie pochowani. Właśnie to historyczne wzgórze, noszące imię Giedymina, dziada króla Władysława Jagiełły, przechowało ich ciała przez ponad półtora wieku. Przez pokolenia spodziewano się, że mogą tam przebywać. Ustawiono tam drewniany krzyż i tablice pamiątkowe. Sowieci je zniszczyli, bo pamięć o bohaterach walki o wolność przeszkadzała komunistycznym tyranom
– zwrócił uwagę Duda.
Wreszcie, niespełna trzy lata temu, archeolodzy odkryli szczątki bohaterów, bez trumien, wrzucono ich do jam grobowych i zasypano wapnem. Dobrze znamy ten barbarzyński zwyczaj. W naszych krajach wciąż odnajdujemy groby ze szczątkami ofiar. Pamiętamy o polskich Żołnierzach Wyklętych, o litewskich Braciach Leśnych i innych. Wszyscy oni są dla naszych narodów bohaterami wolności. Wszystkich ich miał spotkać taki sam los – zapomnienie. Ale my w Europie Środkowej nigdy się z tym nie pogodziliśmy
– mówił prezydent.
Pielęgnowaliśmy pamięć o nich, czciliśmy ich czyny w ukryciu, w ciszy. Dziś robimy to uroczyście, razem, bo jesteśmy wolni, jesteśmy obywatelami suwerennych państw. Pamiętamy, że w armiach powstańczych na Litwie i Rusi walczyli obok chrześcijan Tatarzy, muzułmanie od stuleci służących Rzeczypospolitej. Razem bili się o wspólną wolność dla nas wszystkich, tej postawy nigdy nie porzuciliśmy. Przejawiła się ona chwalebnie podczas pierwszego zjazdu „Solidarności”. Polacy zjednoczeni w wielkim ruchu głęboko czuli wspólnotę naszych losów – narodów poddawanych nowemu zniewoleniu, czerwonemu caratowi. Ludzie „Solidarności” apelowali o współdziałanie w walce o prawo do zrzeszania się, do godnego życia i sprawiedliwości. Kryło się wezwanie do stanięcia razem przeciw reżimom z Moskwy. Podobnie, jak 150 lat temu powstańcy, walczyli o wspólną wolność
– podkreślił Andrzej Duda.
Dziś spotykamy się tutaj wszyscy jako ludzie wolni, reprezentanci wolnych narodów, którzy są gospodarzami w swoich ojczyznach. To o czym marzyli nasi przodkowie, to, za co poświęcali życie, my osiągnęliśmy. Mamy to, co dla każdego narodu najważniejsze – własne suwerenne państwa, niepodległe ojczyzny. Chcemy działać razem, działać solidarnie, by zapewnić pokój, bezpieczeństwo, rozwój i pomyślność. Upamiętniamy dziś naszych historycznych bohaterów, ale robimy to ze względu na wspólną przyszłość. Łączy nas wspólnota doświadczeń i wartości, z których najważniejsza jest wolność. Łączy nas współpraca, aspiracje i dążenia. Łączy nas przyszłość, by była dobra i pomyślna. Jedność narodów Europy Środkowej to niezbędny, niezawodny i najmocniejszy fundament i gwarancja wolności, siły i niepodległości naszych państw. Wierzę, że w tym duchu będziemy działać, razem budując szczęśliwą Europę Środkową wielu narodów
– zakończył prezydent Duda.
Po zakończeniu uroczystości w katerze kondukt żałobny wyruszył w stronę Cmentarza na Rossie, gdzie w centralnej kaplicy spoczęli powstańcy. Droga od katedry do cmentarza liczyła około 3 km. Procesja żałobna przechodziła głównymi ulicami Starego Miasta: Zamkową, Wielką i Ostrobramską. Przy Kaplicy Ostrobramskiej kondukt zatrzymał się na modlitwę w trzech językach.
W latach 1863-1864 na Placu Łukiskim w Wilnie wojsko carskie dokonało egzekucji 21 przywódców i uczestników powstania styczniowego. Wszystkich pogrzebano w tajemnicy przed rodziną i bliskimi, bez trumien i ze związanymi rękoma. W 2017 r. w czasie badań archeologicznych na Górze Giedymina (Górze Zamkowej) w Wilnie przypadkowo odkryto szczątki czterech osób. Badania genetyczne potwierdziły tożsamość pogrzebanych bohaterów powstania styczniowego. Łącznie odnaleziono szczątki 20 osób.
ems/wkt/kb/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/474150-bohaterowie-powstania-styczniowego-pochowani-w-wilnie