Los setek misiów koala jest zagrożony z powodu pożarów lasów szalejących na wschodzie Australii. W mediach społecznościowych pojawiają się nagrania, na których widać, jak ludzie pomagają zwierzętom. Tym razem jeden z misiów koala miał ogromne szczęście.
Australijka uratowała poparzonego koalę z pożaru lasu. Kobieta ściągnęła zwierzę z drzewa. Piszczący z bólu koala trafił do Port Macquarie Koala Hospital. Zwierzę znajduje się w bardzo poważnym stanie.
Pożary w Nowej Południowej Walii rozprzestrzeniły się na terytorium o powierzchni ponad 3,2 mln akrów.
Jak pisze agencja AFP, służby zajmujące się ochroną zwierząt w Nowej Południowej Walii są bardzo zaniepokojone losami „wyjątkowej populacji” koali żyjących na terenach ogarniętych płomieniami. Dyrektor kliniki dla koali Port Macquarie Sue Ashton podkreśla, że „w pożarze mogły zginąć setki” tych torbaczy.
To tragedia narodowa, bo ta populacja koali jest unikatowa ze względu na duże zróżnicowanie pod kątem genetycznym
— zwróciła uwagę.
Koale, gdy zagraża im ogień, wspinają się na czubek drzewa i zwijają w kulkę. Jeśli pożar szybko gaśnie, ogień dotyka tylko ich futerka, zwierzęciu nic się nie dzieje, a futro odrasta. Jednak jeśli ogień dotrze do czubka drzewa, zwierzę ginie.
wkt/PAP/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/473846-kobieta-wyniosla-rannego-koale-z-plonacego-lasu-wideo