Świetna zagrywka PR-owa Thunberg! Nastolatka odrzuciła nagrodę Rady Nordyckiej, gdyż "ruch klimatyczny nie potrzebuje więcej nagród"

„Otrzymałam nagrodę z zakresu środowiska 2019 Rady Nordyckiej. Zdecydowałam się tę nagrodę odrzucić” - napisała nastolatka na Instagramie.

We wpisie na wspomnianym portalu społecznościowym tłumaczy motywy odrzucenia nagrody.

Obecnie podróżuję po Kalifornii i przez to nie jestem w stanie być z wami dzisiaj. Chciałam podziękować Radzie Nordyckiej za tę nagrodę. To wielki zaszczyt. Jednakże ruch klimatyczny nie potrzebuje już więcej nagród. To, czego potrzebujemy, to aby nasi politycy i ludzie władzy zaczęli słuchać obecnej, najlepiej dostępnej nauki

— zwróciła się do Rady Nordyckiej, ale i do przedstawicieli świata polityki.

Podkreślała, że „kraje nordyckie mają w świecie wspaniałą reputację, jeżeli chodzi o klimat i kwestie środowiskowe”.

Nie brak tu pochwał. Nie brak tu pięknych słów. Ale jeżeli chodzi o nasze aktualne emisje i nasze ekologiczne ślady stóp per capita – jeżeli włączamy naszą konsumpcję, nasz import, jak również lotnictwo i żeglugę – wówczas jest już zupełnie inna historia

— podkreślała.

Zgodnie z doniesieniami WWF i Global Footprint Network w Szwecji żyjemy, jakbyśmy mieli około 4 planet. I mniej więcej to samo dotyczy całego regionu nordyckiego

— stwierdziła.

W Norwegii na przykład, rząd ostatnio wydał rekordową liczbę pozwoleń na poszukiwania nowych złóż ropy i gazu. Oczekuje się, że nowo otwarte złoże ropy i gazu ”Johan Sverdrup” zapewni ropę i gaz na 50 lat; ropę i gaz, które wygenerują globalnie emisję 1,3 ton CO2

— grzmiała Thunberg, przypominając, że Porozumienie Paryskie, które podpisały kraje nordyckie wymaga, aby bogatsze kraje były liderami w ograniczaniu emisji CO2. Dodała, iż koniecznym jest globalne obniżenie temperatury o 1,5 czy 2 stopnie Celsjusza.

Ja – oraz Piątki dla Przyszłości w Szwecji – zdecydowaliśmy nie przyjmować nagrody środowiskowej Rady Nordyckiej, ani kwoty w wysokości 500 tys. szwedzkich koron

— wyjaśniła.

Decyzji Thunberg o odrzuceniu nagrody (jeżeli w ogóle była to jej decyzja) trudno nie postrzegać inaczej, jak tylko PR-owej zagrywki, mającej na celu umocnienie pozycji nastolatki jako bezkompromisowej, ale i bezinteresownej bojowniczki o klimat. Należy przyznać, iż ktokolwiek stoi za posunięciami dziewczynki, działa z ogromną zręcznością i wyczuciem, bardzo skrupulatnie pracując na budowanie wizerunku ikony ruchu klimatycznego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiejak: Greta Thunberg twarzą kolejnej lewicowej ideologii. Szwedzka aktywistka powoli staje się ikoną rewolucji klimatycznej

aw/Instagram