Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk potwierdził w sobotę późnym wieczorem na Twitterze, że do UE wpłynął wniosek brytyjskiego rządu o przełożenie terminu brexitu.

Tusk poinformował także, że po konsultacjach z szefami rządów krajów UE zapadnie decyzja, czy wniosek brytyjskiego rządu zostanie odrzucony, czy też zaakceptowany.

Wcześniej szef Rady Europejskiej informował, że rozmawiał z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem o sytuacji po głosowaniu w Izbie Gmin i czeka na list w sprawie przedłużenia brexitu.

Brytyjski premier Boris Johnson wysłał do UE list z wnioskiem o opóźnienie terminu brexitu, ale go nie podpisał. Wysłał także drugi list - podpisany - w którym przekonuje, że przesuniecie terminu byłoby błędem, podała w sobotę wieczorem stacja BBC, powołując się na źródła rządowe.

Posłowie brytyjskiej Izby Gmin w sobotę, 322 głosami za wobec 306 głosów przeciw, poparli odroczenie swojego głosowania nad nową umową o brexicie, uzgodnioną w czwartek w Brukseli przez premiera Johnsona i stronę unijną.

Zgodnie z tzw. ustawą Benna, jeśli do soboty 19 października włącznie parlament nie poprze porozumienia z UE lub nie zgodzi się na brexit bez umowy, Johnson musi zwrócić się do Brukseli o przesunięcie terminu brexitu do 31 stycznia 2020 roku.

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson napisał w liście do parlamentarzystów, że zamierza powiedzieć UE, iż dalsze odkładanie brexitu nie jest rozwiązaniem. Zdaniem szefa rządu możliwe jest odrzucenie przez Wspólnotę wniosku o przełożenie daty brexitu.

Nie będę negocjował z Unią Europejską przełożenia terminu. Powiem UE to, co mówiłem brytyjskiej opinii publicznej przez 88 dni mojego urzędowania na stanowisku premiera - dalsze opóźnienie nie jest rozwiązaniem. Jest zupełnie możliwe, że nasi przyjaciele w Unii Europejskiej odrzucą żądanie parlamentu o dalsze opóźnienie (albo nie podejmą decyzji szybko)

— napisał Johnson w liście, którego treść cytuje stacja Sky News.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Izba Gmin odłożyła decyzję ws. brexitu. Zadecydowała o tym jedna poprawka. Zdecydowana odpowiedź premiera Johnsona

CZYTAJ TAKŻE: Ogromna manifestacja w Londynie. Demonstrujący chcą referendum ws. umowy brexitowej. Organizatorzy: Było około miliona osób. ZDJĘCIA

kpc/PAP