Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” komentując wyniki wyborów w Polsce prognozuje, że relacje między Berlinem a Warszawa pozostaną napięte. Z kolei „Sueddeutsche Zeitung” uważa, że PiS nie osiągnął swojego celu maksimum.
Wyniki wyborów w Polsce „mogą oznaczać kontynuację sporu z Brukselą o reformę systemu wymiaru sprawiedliwości. Również relacje polsko-niemieckie pozostaną najprawdopodobniej napięte, ponieważ PiS stawia Niemcom żądania reparacji” - pisze „Frankfurter Allgemeine” na swojej stronie internetowej.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Znamy sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych 2019! PiS zwycięża i zdobywa 239 mandatów. Będą kolejne samodzielne rządy!
Konserwatywny dziennik tłumaczy wygraną ugrupowania rządowego reformami systemu świadczeń socjalnych i dalszymi obietnicami składanymi wobec mniej zamożnych grup społecznych.
Świadczenia na dzieci, obniżenie wieku emerytalnego, zwolnienia podatkowe dla osób poniżej 26 roku życia, jednorazowa wypłata dla seniorów - partia nie tylko obiecywała, ale też dotrzymała słowa. W dodatku wielu Polaków podziela nieprzychylna postawę wobec migrantów, a reforma systemu wymiaru sprawiedliwości jest dla nich tematem abstrakcyjnym
—wymienia „FAZ”.
Lewicowo-liberalny „Sueddeutsche Zeitung” uważa, że PiS nie ma powodów do bezwarunkowej radości.
Partii nie udało się osiągnąć postawionego sobie celu maksimum, czyli zdobycia większości dwóch trzecich mandatów w parlamencie, która umożliwia dokonywanie zmian w konstytucji. Liczba mandatów prawdopodobnie nie wystarczy też, żeby móc odrzucać veto prezydenta
—analizuje monachijski dziennik na swojej stronie internetowej.
Z kolei liberalny tygodnik „Die Zeit” zwraca uwagę, że wynik wyborczy PiS, jest najlepszym rezultatem uzyskanym przez jakąkolwiek partię w Polsce od upadku komunizmu.
Te liczby oznaczają coś więcej niż tylko suwerenne zwycięstwo. Niedziela stała się dniem tryumfu i rekordów dla Kaczyńskiego. Przy wyraźnie wyższej frekwencji PiS uzyskuje najlepszy wynik, jaki zdobyła jakakolwiek partia od końca komunizmu w Polsce. Po raz pierwszy też od 1989 roku ugrupowaniu rządowemu udało się pozyskać jeszcze większą sympatię wśród obywateli
—przypomina hamburski tygodnik na swojej stronie internetowej.
„Die Zeit” uważa, że celem Jarosława Kaczyńskiego jest kontynuowanie zmian w Polsce. Zdaniem magazynu możliwe są w tej sytuacji dwie drogi: rewolucyjna i ewolucyjna.
Jeśli Kaczyński wybierze ścieżkę rewolucyjną, to przyszły rząd już wkrótce będzie eskalować spór o praworządność z UE (…). Droga ewolucyjna polegałaby na zabezpieczaniu przez PiS władzy poprzez drobne zmiany instytucjonalne
—prognozuje „Die Zeit”.
„Polacy wybrali złotówki” - komentuje niedzielne wybory parlamentarne w Polsce rządowa „Rossijskaja Gazieta”. W artykule rosyjski dziennik kładzie nacisk na obietnice wyborcze złożone przez Partię i Sprawiedliwość (PiS) - podwyżki płacy minimalnej i emerytur.
Jednocześnie dziennik zastrzega, że wraz ze „szczodrym programem socjalnym partia władzy przywraca Polakom ich zwykłe poglądy na życie, obce partnerom z Unii Europejskiej”. W tym kontekście wskazuje, że Polska „jest w UE w szóstce (krajów) nie uznających prawa mniejszości seksualnych do zawierania małżeństw” i że rząd Prawa i Sprawiedliwości „odmówił udziału w unijnym programie relokacji migrantów”.
Patrząc dzisiaj na Polskę, która - zgodnie ze słowami jej przywódców - +wstaje z kolan+, a w Brukseli postrzegana jest jako +enfant terrible+, trudno uwierzyć, że jest to ten sam kraj, który wysłał tam swojego premiera jako szefa Rady Europejskiej
—ocenia moskiewska gazeta.
Znaczną część materiału „RG”, opublikowanego na stronie internetowej krótko po ogłoszeniu w Polsce exit polls, stanowi opis głównych partii w Polsce - PiS i Plaformy Obywatelskiej. Gazeta poświęca wiele miejsca wygranej PiS w wyborach w 2015 roku. Zauważa, że PiS wówczas „po prostu obiecało wyborcom pieniądze” i zaznacza, że partia „dotrzymała tej obietnicy”. Platformie Obywatelskiej zaś wytyka, że „przed końcem drugiej kadencji straciła kontakt z wyborcami i przestała rozumieć, czym żyje kraj”.
Rosyjska redakcja BBC News komentując wyniki exit polls ocenia, powołując się na opinię analityków, że rządząca w Polsce partia „zdobyła zaufanie wyborców dzięki polityce gospodarczej, która jest na wyborach główną kwestią”.
Partia prawicowa w sensie politycznym zwycięża dzięki lewicowo-centrystycznej platformie gospodarczej
—ocenia BBC, również powołując się na zapowiedzi podniesienia płac.
Amerykańska Agencja Associated Press komentując sondażowe wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych w Polsce zauważa, że zwycięskie Prawo i Sprawiedliwość , które rządzi w Polsce od 2015 r.zawdzięcza swoją popularność konserwatyzmowi w sprawach społecznych i znacznemu rozbudowaniu programów socjalnych.
AP zauważa, że PiS zapowiadał też obronę tradycyjnych wartości katolickich przed ofensywą zwolenników praw gejów i innych liberalnych haseł napływających z Zachodu.
Jednak - jak podkreśla agencja - krytycy obawiają się że dalsze cztery lata rządów PiS zlikwiduje demokratyczne osiągnięcia Polski wskazując na zmiany wprowadzone w sądownictwie i sposób, w jaki partia marginalizuje mniejszości. PiS był też oskarżany o osłabienie rządów prawa i młodej demokracji i wykorzystywanie państwowych mediów do celów propagandowych.
Jak pisze AP sukces PiS wydaje się być rezultatem bazowania na wartościach wyznawanych przez w przeważającej mierze konserwatywne społeczeństwo oraz na wyrównywaniu głębokich nierówności społecznych.
Agencja zauważa, że PiS jest pierwszą partią od czasu upadku komunizmu w Polsce, która zerwała z polityką zaciskania pasa prowadzoną przez poprzednie rządy. Wprowadzone przez nie wolnorynkowe reformy spowodowały, że gospodarka polska jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się w Europie.
Jednak - jak pisze AP - w procesie transformacji wielu Polaków zostało pozostawionych własnemu losowi a nierówności społeczne rosły, co powodowało wybuchy niezadowolenia. Prawo i Sprawiedliwość umiejętnie wykorzystało te nastroje wprowadzając popularne programy, w tym program 500+ dla rodzin na każde dziecko.
PiS twierdzi, że będzie w stanie sfinansować te programy dzięki uszczelnieniu programu podatkowego, jednak - jak zauważa AP - bez wątpienia skorzystało z wyrzeczeń wymuszanych przez poprzednie rządy i z dobrej koniunktury gospodarczej w Europie.
Programy i obietnice socjalne PiS miały decydujący wpływ na zwycięstwo tej partii w wyborach w Polsce- podkreślają największe włoskie gazety w powyborczych relacjach. Zwracają uwagę na to, że ważną rolę odegrał w kampanii partii rządzącej sprzeciw wobec LGBT.
Wysłanniczka dziennika „Corriere della Sera” informując o wynikach sondażowych podkreśla, że na razie wiadomo, iż w Sejmie ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego będzie miało „spokojne życie” a większość mandatów „zagwarantuje PiS wygodną samowystarczalność i możliwość rządzenia bez konieczności szukania poparcia czy sojuszy”.
Jak zaznacza największa włoska gazeta wydaje się że, że PiS „zjednoczył całą polską konserwatywną opinię publiczną, uwiedzioną przez bardzo patriotyczną kampanię wyborczą, wrogą szczególnie wobec Unii Europejskiej i Niemiec”.
„Opłaciły się ataki na sędziów, „obrona tradycyjnej rodziny” przeciwko związkom partnerskim i parom homoseksualnym.
Zadziałały obietnice Kaczyńskiego, że sprawi, iż Polacy będą czuli się bezpiecznie u siebie
—stwierdza dziennik w relacji z Warszawy.
Mowa w niej jest też o tym, że na korzyść partii rządzącej zadziałał dobry stan gospodarki, „jednej z najbardziej dynamicznych w Europie”, a także na przykład zobowiązanie podniesienia płacy minimalnej. Decydujący wpływ na wynik wyborów miał też w ocenie autorki relacji program 500 plus.
Lewicowa „La Repubblica” pisze, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało po „bardzo skutecznej, napastliwej i ostrej kampanii przeciwko LGBT, Niemcom i wzmocnionej integracji politycznej Unii Europejskiej” a także dzięki „zobowiązaniu się do ogromnego zwiększenia wydatków socjalnych i minimalnych dochodów, co przekonało w decydujący sposób ubogie warstwy”.
Zwycięstwo PiS w piątej europejskiej potędze i największym kraju UE i NATO na wschodzie stanowi ważny sukces dla wszystkich partii suwerenistycznych w Unii
—podsumowuje rzymski dziennik.
Turyńska „La Stampa” zaznacza, że rząd PiS jako pierwszy od czasów upadku komunizmu zerwał z polityką oszczędności, jaką prowadziły poprzednie gabinety i „wykorzystał okres relatywnej prosperity by rozdawać zasiłki w zamian za poparcie w wyborach”. Jak dodaje dziennik, popularność partia ta zawdzięcza polityce społecznej. Ponadto gazeta zwraca uwagę na szerokie poparcie ze strony Kościoła Katolickiego dla partii Kaczyńskiego, która przedstawiała się jako stojąca „w obronie tradycyjnych wartości, rodziny i wiary”.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/468246-swiatowa-prasa-komentuje-zwyciestwo-pis