Jednym z moich zadań będzie stworzenie długofalowej strategii dla rolnictwa w Unii Europejskiej - powiedział podczas wtorkowego wysłuchania w Parlamencie Europejskim polski kandydat na komisarza rolnictwa Janusz Wojciechowski (PiS).
7 koordynatorów dokona wyboru Janusza Wojciechowskiego na komisarza, będę jednym z nich
Jak podkreślił, zadanie to powierzyła mu przyszła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Mamy długofalową wizję dla klimatu, ale nie mamy takiej wizji, jeśli chodzi o przyszłość europejskiego rolnictwa. Wypracowanie takiej strategii jest ważne, bo rolnicy pytają, jaka będzie przyszłość naszych dzieci. Ważne, aby udzielić pozytywnej odpowiedzi, zapewnić ich, że jest przyszłość dla europejskiego rolnictwa
— mówił Wojciechowski.
Wskazał, że z roku na rok maleje liczba rolników w UE i ten negatywny trend trzeba jego zdaniem zatrzymać.
Jak dodał, unijna Wspólna Polityka Rolna to historia sukcesu, ale ma swoje słabe strony, które wymagają reformy.
Potrzeba długofalowej wizji tego, jak będziemy reformować WPR
— wskazał.
W jego opinii nie można też zapominać, że rolnictwo jest ważne z punktu widzenia ochrony klimatu, środowiska i bioróżnorodności.
Wojciechowski był pytany o skutki umów handlowych UE z innym krajami i organizacjami, np. MERCOSUR-em, Ukrainą czy Wietnamem, które pozwalają na import żywności do wspólnoty.
Odpowiedział, że ta kwestia niepokoi wielu rolników, i zapewnił, że będzie monitorować sytuację na stanowisku komisarza. Zapowiedział, że w 2020 r. przygotuje ocenę wpływu tych umów na rolnictwo.
Rolnicy nie mogą być ofiarami umów o międzynarodowym handlu. Jeśli będą ofiarami, będziemy musieli im pomóc
— powiedział.
Dodał, że będzie można to zrobić, wykorzystując np. interwencje rynkowe. Wskazał, że UE ma w tym zakresie doświadczenie.
Był też pytany, czy będzie starał się zapewnić, aby dopłaty w unijnym rolnictwie w różnych krajach były wyrównywane. Odpowiedział, że to ważna kwestia i to wyrównanie jest potrzebne. Jego zdaniem UE „jest na dobrej drodze, aby to osiągnąć”. Jednak, jak mówił, będzie to decyzja polityczna, za którą odpowiedzialne będą kraje członkowskie i Parlament Europejski.
Zaznaczył też, że będzie się opowiadał za zmniejszaniem zużycia antybiotyków w rolnictwie.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem tego, aby wspierać rolnictwo nieintensywne. Rolnictwo intensywne nie jest dobrym rozwiązaniem ani dla środowiska, ani dla klimatu. Jako komisarz będę zdecydowanie wspierać rolnictwo nieintensywne
— wskazał.
Janusz Wojciechowski zwrócił także uwagę, że w ciągu 10 lat Unia Europejska straciła 4 mln rolników. Przekonywał, że ten trend należy zmienić.
Było 15 mln, a po 10 latach zostało 11 mln. Straciliśmy 4 mln w ciągu 10 lat. To rocznie 400 tys. Możemy nawet powiedzieć, że w czasie tej debaty 100 europejskich rolników straci swoje gospodarstwa, swoje miejsce pracy
— wskazał.
Podkreślił, że dla wielu rolników ta sytuacja jest dramatem.
Sytuacja rolników jest dramatyczna, wiemy, że we Francji obserwowane jest zjawisko samobójstw wśród rolników.
Wojciechowski podkreślił, że głównym obowiązkiem rolników jest zapewnienie bezpieczeństwa żywności dla wszystkich obywateli UE.
Naszym obowiązkiem, jako polityków, jest wspierać europejskich rolników, aby mogli ten cel osiągnąć
— wskazał.
Dodał, że zamierza w KE pracować ciężko nad reformą wspólnej polityki rolnej.
Sprawa rozliczeń finansowych Janusza Wojciechowskiego z Parlamentem Europejskim wróciła podczas jego wtorkowego przesłuchania jako kandydata na komisarza. Jeden z europosłów kwestionował informację, że były europoseł PiS zwrócił środki do kasy PE dobrowolnie.
Eurodeputowany EPL Christophe Hansen z Luksemburga pytał, jak Wojciechowski będzie w stanie zarządzać jedną trzecią budżetu UE, skoro miał problemy z rozliczeniem wydatków na własne podróże jako deputowany.
Wojciechowski powtórzył wcześniejsze zapewnienia, że dobrowolnie bez żadnego wezwania zwrócił do Parlamentu Europejskiego ponad 11 tys. euro kilka miesięcy przed wszczęciem dochodzenia, dlatego że istniało ryzyko nieprawidłowej płatności. Jak podkreślił, ma dokument Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć finansowych (OLAF), że nie doszło do sprzeniewierzenia środków.
Hansen powiedział, że sekretarz generalny PE w 2014 r. potwierdził odzyskanie nieprawidłowo wypłaconych środków, a Wojciechowski się od tego odwołał. Następnie kwestorzy PE - relacjonował Luksemburczyk - potwierdzili decyzje sekretarza generalnego.
Dla mnie „z własnej inicjatywy” jest trochę czymś innym
— mówił polityk chadecji.
Wojciechowski odpierał zarzuty na sali i później na konferencji prasowej, podkreślając, że to inna sprawa, która wynikała z nieprawidłowo pobranej prowizji przez agencję zajmująca się podróżami.
Byłem ofiarą tej sytuacji. To była płatność dla agencji podróży, której serwis finansowy zapłacił - w jego opinii - za dużo. W tym przypadku nie było nic złego z mojej strony
— zaznaczył.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/466271-wojciechowski-stracilismy-4-mln-rolnikow