W ostatnią niedzielę ulicami Bratysławy przeszedł Marsz dla Życia, który zgromadził ponad 50 tysięcy ludzi. Jak na 400-tysięczne miasto jest to liczba imponująca. Komentatorzy ocenili przedsięwzięcie jako wielki sukces frekwencyjny. Jednak najważniejsze jest pytanie, czy przekuje się to na sukces polityczny.
Słowacki Marsz dla Życia nieprzypadkowo zorganizowany został w przededniu debaty parlamentarnej dotyczącej ochrony życia nienarodzonych. Manifestujący domagali się ustanowienia prawa gwarantującego ochronę życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Obecnie obowiązuje bowiem ustawa z 1957 roku (z czasów komunistycznej Czechosłowacji), która zezwala na zabicie dziecka nienarodzonego bez podania przyczyny do 12 tygodnia ciąży, a z powodów zdrowotnych – do 24 tygodnia. Co prawda liczba aborcji chirurgicznych na Słowacji od roku 1988 systematycznie spada, ale nadal jest duża (w zeszłym roku oficjalnie ponad 6 tysięcy).
Ostatnie miesiące przyniosły w kraju naszych południowych sąsiadów debatę na ten temat. Coraz więcej środowisk politycznych zaczęło domagać się ograniczenia liczby aborcji – nie tylko z powodów religijnych czy moralnych (jako protest przeciw pogwałceniu piątego przykazania „nie zabijaj”), lecz także z powodów demograficznych (przyrost naturalny i współczynnik dzietności są Słowacji dramatycznie poniżej progu zastępowalności pokoleń).
W związku z tym w ostatnich miesiącach pod obrady słowackiego parlamentu trafiły aż cztery projekty ustaw zwiększających zakres ochrony życia nienarodzonych. Uczestnicy Marszu dla Życia masowo poparli wniosek złożony przez posła Richarda Vašečkę, którego projekt wzorowany jest na polskiej ustawie ze stycznia 1993 roku. Zakłada on zniesienie aborcji na życzenie oraz ochronę ludzkiego życia od poczęcia – prócz trzech wyjątków (ochrona życia i zdrowia matki, ciąża jako rezultat gwałtu lub kazirodztwa, ciężka choroba płodu). Jeszcze w lutym za propozycją Vašečki opowiadało się jedynie 46 posłów w 150-osobowej Radzie Narodowej. Jak będzie teraz, nie wiadomo.
Alternatywny projekt złożyła nacjonalistyczna partia Ludowa Nasza Słowacja (LNS), która chce skrócenia terminu, w którym zabicie dziecka nienarodzonego byłoby dopuszczalne – z 12 do 8 tygodnia ciąży. Żąda również wprowadzenia zakazu turystyki aborcyjnej na Słowacji.
Trzecia propozycja wyszła od posłów partii Sme Rodina (Jesteśmy Rodziną) Milana Krajniaka i Jozefa Lukáča. Przewiduje ona zakaz aborcji od momentu, w którym ultrasonograf wychwyci pierwsze bicie serca dziecka, czyli praktycznie od 7 tygodnia ciąży.
Ostatni ze złożonych projektów firmują działacze partii OĽaNO (Zwyczajni Ludzie i Niezależne Osobistości). Nie chcą oni zniesienia aborcji na życzenie, lecz proponują wprowadzenie szeregu rozwiązań „okołoaborcyjnych”, które utrudnią jej dokonanie (np. wprowadzenie specjalnego zasiłku ciążowego dla kobiet w sytuacji kryzysowej, ułatwienie procedur adopcyjnych, obowiązkowa akcja uświadamiająca, czym jest w rzeczywistości aborcja itd.).
Głosowanie nad tymi projektami zaplanowano na dziś. Dla słowackich publicystów pozostaje zagadką, jak zachowają się parlamentarzyści. Komentatorzy podkreślają, że kluczowe będzie stanowisko posłów rządzącej partii SMER, która co prawda należy do socjalistycznej międzynarodówki, ale pozostaje dość konserwatywna obyczajowo. Kierownictwo ugrupowania nie zarządziło dyscypliny głosowania, więc każdy poseł będzie mógł dokonać wyboru zgodnie ze swym sumieniem.
Wiadomo, że część polityków podąża za opinią większości. W tej kwestii jednak publikowane na Słowacji sondaże nie są jednoznaczne. Z jednej strony Instytut Focus ogłosił, że 55,5 proc. ankietowanych sprzeciwia się jakimkolwiek zmianom zwiększającym ochronę życia, a tylko 34,6 proc. akceptuje takie inicjatywy. Z drugiej strony ten sam ośrodek opublikował inne badania, z których wynika, że 60 proc. Słowaków jest przeciwko aborcji w przypadku, gdy słychać bicie serca dziecka (podczas gdy 30 proc. opowiada się za aborcją, a 10 proc. nie ma zdania).
Dominuje więc niepewność. Głosowanie już dziś. Słowaccy biskupi wzywają do modlitwy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/465372-marsz-dla-zycia-w-bratyslawie-czy-bedzie-sukces-polityczny?wersja=mobilna