Znana kanadyjska obrończyni praw człowieka Mary Wagner została skazana za wtargnięcie do kliniki aborcyjnej i utrudnianie działania biznesu aborcyjnego po tym, kiedy po wyjściu z więzienia znów udała się do kliniki aborcyjnej w Vancouver. Tradycyjnie zaniosła tam róże i wręczając je matkom informowała o istniejących alternatywach dla aborcji.
Ten wyrok skazujący nie jest czymś, czego się wstydzę. Wręcz przeciwnie. Cieszę się, że sąd orzekł, iż jest wystarczająco dużo dowodów, aby stwierdzić, że utrudniałam biznes aborcyjny, niszczący bezbronne, nienarodzone dzieci, które pozostają niechronione i porzucone przez sądy
— napisała Mary Wagner na swoim profilu na Facebooku po wysłuchaniu orzeczenia.
W rozmowie telefonicznej z portalem LifeSiteNews, adwokat obrończyni życia Peter Boushy poinformował, że sąd w Vancouver uznał Wagner winną stawianych jej zarzutów naruszenia 430 paragrafu Kodeksu Karnego, jednakże czas spędzony przez nią w więzieniu uznał za dostateczną karę.
Mary Wagner przebywała w więzieniu od czasu jej aresztowania 17 kwietnia. Według Boushy’ego za kratami spędziła 148 dni. Tym samym sąd skorzystał z możliwości, jaką daje kanadyjskie prawo, aby liczyć w poczet kary okres spędzony w areszcie przed procesem w stosunku 1,5 do 1, co oznacza, że Wagner już odsiedziała więcej niż maksymalny dopuszczalny wyrok dozwolony w sytuacji takich zarzutów, jakie postawiono Wagner. Prokuratura domagała się trzech lat pozbawienia wolności w zawieszeniu, podczas gdy sąd zasądził jedynie na dwa lata.
Podczas ogłaszania wyroku sędzia Mark Jette zwrócił się bezpośrednio do Mary Wagner:
Doceniam to, że pochodzi pani z silnej i dobrej rodziny i że jest pani dobrą osobą.
Podczas gdy prokuratura domagała się 30 dni prac społecznych jako części kary, sędzia orzekł:
Jestem usatysfakcjonowany, że odwdzięczyła się pani społeczeństwu na co dzień. To jest w pani DNA”.
Boushy stwierdził, że nigdy przedtem nie słyszał takiego komplementu pod adresem swojej klientki ze strony sądu. Dodał, że sędzia odniósł się do Wagner jako do „wojownika”.
Oznacza to, że Mary Wagner nie będzie musiała wykonywać prac społecznych jako części wyroku. Została też wypuszczona z aresztu.
Jak podkreślił adwokat, takie sprawy jak Wagner, „skupiają wzrok opinii publicznej na świadectwu chrześcijan”, w szczególności kobiet jako naśladowczyń tych niewiast, które towarzyszyły Jezusowi Chrystusowi w drodze na Kalwarię. Podziękował jednocześnie wszystkim obrońcom życia, którzy wspierali Mary Wagner w okresie jej pobytu w więzieniu i procesu.
Obrońcy życia z całego świata modlili się za Mary Wagner. Szczególne wsparcie otrzymała ona z Argentyny, gdzie proliferzy kładli róże przed ambasadą Kanady, nawiązując tym samym do róż zanoszonych przez Wagner do klinik aborcyjnych. Zapalali świece i przynosili obrazy Matki Bożej z Guadalupe.
Ogromnego wsparcia udzielili Mary Wagner również Polacy, którzy gromadzili się w kościołach, modląc się o jej rychłe uwolnienie.
aw/LifeSiteNews
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/463521-wagner-znow-skazana-sedzia-doceniam-ze-jest-pani-dobra