Policja użyła w sobotę armatki wodnej i gazu łzawiącego przeciwko antykapitalistycznym demonstrantom w Bayonne koło Biarritz na południowym zachodzie Francji, gdzie obraduje szczyt G7.
Policyjny śmigłowiec krążył nad demonstrantami, z których wielu miało na twarzach maski. Do starć z policją doszło w pobliżu mostu zablokowanego przez policję w ramach zabezpieczania szczytu G7. W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie, ale - jak podkreśla agencja AP - większość demonstrantów zachowywała się pokojowo, niektórzy tańczyli.
W portowym mieście Hendaye, odległym o 30 km od Biarritz, pokojowo demonstrowało ok. 15 tys. osób.
Wcześniej w sobotę tysiące antyglobalistów, separatystów baskijskich i ”żółtych kamizelek” przemaszerowało pokojowo przez granicę Francji z Hiszpanią, żądając od przywódców G7 zdecydowanych działań w związku ze zmianami klimatu i nierównościami ekonomicznymi.
Nad bezpieczeństwem uczestników szczytu G7 czuwa ok. 13 tys. funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa.
CZYTAJ TAKŻE: Boris Johnson nie zostawia suchej nitki na Tusku: „Zostanie Mr No Deal, jeśli nie zgodzi się na zmianę umowy ws. brexitu”
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/460781-rozpoczal-sie-szczyt-g7-doszlo-do-zamieszek-z-policja