Węgierscy komentatorzy nie kryją zadowolenia ze skuteczności ustawy „Stop Soros” - jak poinformowała agencja informacyjna Magyar Hang dzięki przyjętym w czerwcu 2018 roku przepisom w 2019 roku mniej niż 30 muzułmańskich imigrantów uzyskało status uchodźców.

Komitet Helsiński na Węgrzech opublikował ostatnio dane o liczbie ubiegających się o azyl. Według tej organizacji status uchodźcy otrzymało zaledwie 10 imigrantów spośród 250 wnoszących o legalny pobyt w tym kraju, 14 uzyskało ochronę, a 4 zostało przyjętych w innym trybie.

Tak niska liczba uznanych za uchodźców to wynik surowych obostrzeń wprowadzonych na Węgrzech w 2018 roku w ramach pakietu ustaw znanego jako „Stop Soros”, pozwalającej na odrzucanie wniosków wszystkich tych migrantów, którzy przybywają na Węgry z tzw. krajów bezpiecznych, tj. państw, w których mogą oni otrzymać właściwą, godną pomoc. Wśród „bezpiecznych krajów” jest chociażby Serbia, zatem wnioski o azyl wszystkich przybywających przez węgiersko-serbską granicę są z automatu odrzucane.

Migrantom przysługuje wprawdzie odwołanie od negatywnej decyzji do węgierskiego sądu, ale niewielu się na to decyduje. Większość przyjętych w tym roku przez Węgry uchodźców nie pochodzi ze stref tranzytowych – wynika z raportu Zoltána Somogyváriego, powiązanego z Komitetem Helsińskim na Węgrzech.

Specjalny wysłannik ONZ ds praw migrantów Felipe Gonzales Morales odwiedził Węgry w lipcu tego roku. Jego wnioski z tej wizyty są jednoznaczne: migranci są postrzegani przez węgierskie społeczeństwo jako zagrożenie. W swojej relacji przedstawiał on jednak migrantów jako zagubionych, zdesperowanych i straumatyzowanych ludzi przetrzymywanych za ogrodzeniem zabezpieczonym zasiekami z drutu kolczastego. Węgrów trudno będzie jednak przekonać, ponieważ w pamięci społeczeństwa pozostają akty przemocy dokonywane przez czujących się bezkarnie imigrantów.

aw/dailynewshungary.com