Wicepremier Włoch, lider Ruchu Pięciu Gwiazd Luigi Di Maio uważa, że rząd, który jego ugrupowanie tworzy z Ligą, przetrwa obecne napięcia na tle wyboru przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. „Kryzysu nie ma i nie będzie” - zapewnił.
W opublikowanym w czwartek wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” Di Maio odniósł się do poważnego rozłamu, do jakiego doszło w koalicji w związku z głosowaniem nad kandydaturą von der Leyen w Parlamencie Europejskim. Eurodeputowani Ruchu Pięciu Gwiazd poparli ją, a delegacja Ligi głosowała przeciw. Politycy Ligi zarzucili Ruchowi „zdradę”.
CZYTAJ WIĘCEJ: To koniec koalicji we Włoszech? Matteo Salvini jest wściekły. Zaatakował Di Maio: Interesy Włochów nie są na sprzedaż
Zapewniając, że nie ma mowy o kryzysie w koalicji, przywódca antysystemowego Ruchu powiedział:
To jest jedyny możliwy rząd.
Podkreślił, że jego formacja nigdy nie zawrze sojuszu z centrolewicową Partią Demokratyczną. W ten sposób nawiązał do medialnych spekulacji na temat możliwości powstania nowej koalicji Ruch-centrolewica i do zarzutów Ligi.
Di Maio przyznał jednocześnie, że napięcia istnieją. Zapytany o to, czy zamierza dalej pracować w rządzie z Ligą, kłócąc się o wszystko, odparł:
Dla nas rząd działa dalej, jeśli pracuje dla Włochów i jeśli mówi im prawdę.
Szczerze mówiąc, nie widzę kłótni, widzę tylko nieustające ataki na Ruch 5 Gwiazd
—dodał.
W sprawie głosowania w PE - zaznaczył - nie doszło do sporu; „zostaliśmy niesprawiedliwie zaatakowani”.
Należy zapytać Ligę, dlaczego zaatakowali nas, a nie (premiera Węgier Viktora) Orbana, skoro to jej sojusznik, a też głosował za von der Leyen
—oświadczył Di Maio.
Jako kolejny powód napięć wymienił sprawę opisanego w mediach domniemanego finansowania Ligi przez stronę rosyjską. Przywódca tego ugrupowania wicepremier Matteo Salvini zaprzecza tym doniesieniom. Jego koalicjant domaga się, by wyjaśnił tę sprawę w parlamencie i by powołano komisję śledczą. Di Maio dodał, że czeka na ruch Ligi w obu tych sprawach.
O napięciach w koalicji Di Maio mówił też w czwartkowym wywiadzie dla telewizji RAI, w którym stwierdził, że w sprawie głosowania nad kandydaturą von der Leyen Liga początkowo była za, a „potem się wycofała”.
My byliśmy odpowiedzialni, bo chcemy liczyć się w Europie
—powiedział.
Zdaniem Di Maio Liga będzie miała kłopot z przeforsowaniem swojego kandydata na komisarza unijnego.
Jeśli się izolujesz i głosujesz przeciwko przewodniczącej Komisji, a potem prosisz, by mianować polityka Ligi na jej zastępcę, są trudności
—powiedział.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/455560-di-maio-odpowiada-na-oskarzenia-salviniego