Od kilku lat CNN walczy z problemem spadku oglądalności, który konserwatywni Amerykanie łączą z brakiem wiarygodności niegdyś potężnej stacji. Teraz jednak nazywana złośliwie przez prawicę „Clinton News Network” stacja pikuje w niespotykanym wcześniej tempie.

Według ostatnich badań TVNeswer CNN wciąż jest w 10 najchętniej oglądanych stacji na amerykańskich kablówkach. Jednak znajduje się daleko w tyle za swoimi głównymi konkurentami- prawicową Fox News i liberalną MSNBC. CNN miało w drugim kwartale tego roku średnią oglądalność na poziomie 541 tysięcy widzów, podczas gdy Fox News mógł się pochwalić 1.3 milionową widownią. W primetime (8-11 wieczorem) CNN wylądował na 15 miejscu za takimi stacjami jak Discovery czy puszczający B-klasowe telewizyjne melodramaty kanał Hallmark.

Podczas, gdy CNN miał 761 tysięcy widzów w najlepszym czasie antenowym, Fox zanotował 2.4 miliona. Eksperci są zdania, że pikowanie się nie zatrzyma na tych liczbach. Obecne dane są najniższe od 2015 roku. Jak widać atakowana na każdym kroku w CNN prezydentura Donalda Trumpa nie spowodowała miłości Amerykanów do niegdyś głównego serwisu informacyjnego za oceanem.

Przebywam obecnie w USA i na bieżąco śledzę największe stacje informacyjne. Przekaz CNN skręcił mocno w lewo, tak jak nowa fala Partii Demokratycznej, która zaczyna otwarcie atakować centrystów z czasów glorii Demokratów ( tj.administracja Clintona i Obamy). Wielu Demokratów jest przerażona ideologicznym skrętem coraz silniejszego lewicowego skrzydła ich partii.

Pisałem na tym portalu, że wiceprezydent USA Joe Biden został zaatakowany przez senator z Kalifornii Kamale Harris za współpracę w latach 70-tych ubiegłego wieku z segregacjonistami z Południa. Atak na Bidena, ( którego pierwszy czarnoskóry prezydent USA wybrał na swojego zastępcę) z pozycji rasowych musiał zszokować centrowych Demokratów. Teraz podobny szturm przeprowadziła Alexandria Ocasio-Cortez. 29 letnia przedstawicielka Bronxu w Izbie Reprezentantów i wyjątkowo krzykliwa socjalistka oskarżyła o rasizm, uwaga, 79 letnią spikerkę Izby Nancy Pelosi. Nancy Pelosi to jedna z najbardziej wpływowych polityków Partii Demokratycznej ostatnich lat. Uderzenie w nią pokazuje radykalizm młodych lewicowych wilków. W tym wypadku wilczyc.

Pelosi skrytykowała w wywiadzie dla New York Times sprzeciw kongresmenek Ocasio Cortez, Ilhan Ohmar, Ayanny Pressley i Rahidy Tlalib wobec ustawy o pomocy (ponad 4 miliardy dolarów) finansowej spowodowanej kryzysem humanitarnym na granicy USA i Meksyku. Kongresmenki ze skrzydła nowej lewicy zagłosowały przeciwko ustawie, twierdząc, że wspiera ona politykę Donalda Trumpa wobec Meksyku. Pelosi w wywiadzie użyła stwierdzenia, że sprzeciw wobec ustawy wyszedł od „tylko czterech ludzi”.

W jednym z wywiadów Cortez stwierdziła, że protekcjonalne traktowanie czterech młodych kongresmenek przez Pelosi ma rasowe podłoże. Absurdalne słowa wyjątkowo infantylnej i naładowanej politpoprawnymi dogmatami Cortez rozwścieczyły mainstream Demokratów, świadomy jak świetnie amerykańska prawica rozgrywa kartę nadchodzącego „europejskiego socjalizmu”, który zniszczy „amerykański styl życia”.

Demokraci jak Biden czy Pelosi dobrze wiedzą, że Amerykanie w fundamentalnych dla nich sprawach nie są radykałami i bez wątpienia nie dadzą sobie zabrać broni, wielkich samochodów i niskich podatków przez „pijących latte” mieszkańców metropolii, którzy na dodatek uwypuklają swoje nazwiska o bliskowschodnim brzmieniu.

Czy z tego samego powodu CNN doświadcza tak potężnych spadków oglądalności? Moim zdaniem jest to jeden z głównych powodów. CNN nie tylko ośmiesza swoją wiarygodność nieustającym atakiem na Donalda Trumpa, co okazuje się być kontr skuteczne, ale również oddala się od masowego widza, wspieraniem radykalizmu ideologicznego nie pasującego do amerykańskiej mentalności. Oderwanie liberalnych elit od ludu to nie tylko problem europejskiej polityki. Jak widać wirus dotykający Demokratów jest tym, samym który trawi również polską opozycję.