Rosja chce świętować "wyzwolenie" Tallina. Szef estońskiego MSZ oburzony: To akt prowokacji

Za akt „prowokacji” minister spraw zagranicznych Estonii uznaje planowane przez Rosję pokazy fajerwerków w Moskwie na cześć wyzwolenia Tallina przez Armię Czerwoną spod okupacji niemieckiej w 1944 r. - podało w środę estońskie MSZ.

Zgodnie z komunikatem estońskiego resortu spraw zagranicznych w sprawie zaplanowanych na 22 września uroczystych moskiewskich obchodów dnia wyzwolenia Tallina do resortu wezwany został przedstawiciel rosyjskiej ambasady.

Ponowne zajęcie Tallina nie przyniosło Estonii wolności, zamiast tego przyniosło sowiecką okupację, która trwała pół wieku

—oświadczył szef estońskiej dyplomacji Urmas Reinsalu. Ciągłość prawna Republiki Estońskiej „jest i będzie fundamentem naszej państwowości” - podkreślił.

Estonia, która proklamowała niepodległość w 1918 r., na początku II wojny światowej w 1940 r. na podstawie paktu Ribbentrop–Mołotow została włączona do ZSRR. Następnie od lata 1941 r. Tallin oraz inne obszary kraju były okupowane przez wojska niemieckie. Jesienią 1944 r. armia radziecka wyparła Niemców i ponownie zaanektowała kraj.

Minister Reinsalu uznał sposób upamiętnienia tego wydarzenia „w świątecznym stylu z salutami” za „niedopuszczalny”. Dał temu wyraz także we wpisach w mediach społecznościowych.

Estońska SRR funkcjonowała do sierpnia 1991 r., kiedy to Estonia odzyskała niepodległość.

Według informacji rosyjskiego ministerstwa obrony w związku z obchodami 75. rocznicy wyzwolenia radzieckich miast oraz wschodnioeuropejskich stolic od „niemiecko-faszystowskich najeźdźców” łącznie w okresie od kwietnia 2019 r. do maja 2020 r. w Moskwie zaplanowano 17 pokazów fajerwerków i artyleryjskich salw honorowych.

W ostatnich miesiącach Rosja upamiętniła już rocznicę wyzwolenia Odessy, Sewastopola i Mińska. W sobotę mają się odbyć pokazy związane z oswobodzeniem Wilna. Obchody rocznicy wyzwolenia Warszawy zaplanowano na 17 stycznia 2020 r., a czeskiej Pragi - na 9 maja.

kk/PAP