CKW Ukrainy zezwoliła partii Saakaszwilego na udział w wyborach do parlamentu. "Zostaliśmy jednak zarejestrowani! Idziemy do końca!"

Centralna Komisja Wyborcza (CKW) Ukrainy zarejestrowała kandydatów partii Ruch Nowych Sił byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego do udziału w przedterminowych wyborach parlamentarnych, które mają odbyć się 21 lipca.

Wcześniej CKW odmawiała temu ugrupowaniu rejestracji, gdyż twierdziła, że nie przeprowadziło ono swego zjazdu przedwyborczego zgodnie ze statutem partii. Z argumentami CKW nie zgodził się Sąd Kasacyjny Sądu Najwyższego Ukrainy.

Zostaliśmy jednak zarejestrowani! Idziemy do końca! Do Zwycięstwa!

— napisał w sobotę wieczorem na Facebooku członek Ruchu Nowych Sił, były zastępca prokuratora generalnego Ukrainy Dawid Sakwarelidze.

Saakaszwili oświadczał wcześniej, że do udziału w wyborach nie dopuszcza go były prezydent Petro Poroszenko, który - jak mówił - kontroluje mianowaną przez siebie CKW.

Przedterminowe wybory parlamentarne rozpisał nowy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dekret w tej sprawie wydał dzień po swoim zaprzysiężeniu, 21 maja.

Saakaszwili powrócił na Ukrainę pod koniec maja, gdy prezydent Zełenski przywrócił mu ukraińskie obywatelstwo, odebrane za prezydentury Poroszenki.

Saakaszwili otrzymał obywatelstwo Ukrainy z rąk Poroszenki w 2015 roku, po czym objął stanowisko gubernatora obwodu odeskiego nad Morzem Czarnym. Reformy, które miał tam przeprowadzić, miały być przykładem dla całej Ukrainy. Jego współpraca z ówczesnym prezydentem trwała do jesieni 2016 roku. Saakaszwili oskarżył wtedy Poroszenkę o wspieranie klanów korupcyjnych i ustąpił z urzędu. Potem założył własną partię, Ruch Nowych Sił, i zaczął domagać się impeachmentu szefa państwa.

Latem 2017 roku Saakaszwili został pozbawiony obywatelstwa Ukrainy. W tym czasie znajdował się poza granicami tego kraju. We wrześniu tego samego roku nielegalnie przedostał się na Ukrainę z terytorium Polski. Po wydaleniu z Ukrainy w lutym 2018 roku były prezydent Gruzji udał się do Holandii, gdzie mieszka jego żona i ich dwaj synowie.

ems/PAP