Agencje prasowe przynoszą zdjęcia z wydarzenia w zachodnich Niemczech (okolice Friedrichshafen) nazwanego „Torture ship” - statek tortur. Opisy mówią o „największej na świecie fetyszowej orgii”.
Setki fanów skóry i gumy popłynie statkiem turystycznym przez jezioro
— czytamy. Cóż - można powiedzieć, że widzimy niemiecki gust w najwyższym, praktycznym stadium rozwoju. Tak się niestety kończy postmodernizm i odrzucenie kotwic cywilizacyjnych. Czy i takich obrazków chcemy w naszej ojczyźnie? Czy tym chcemy karmić w przestrzeni publicznej oczy naszych dzieci? Dlaczego wśród religii tylko symbole katolickie są tam tak ohydnie używane?
Polakowi znającemu historię narzucają się także pewne skojarzenia historyczne…
Fot. PAP/EPA
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/453011-niemiecka-estetyka-w-praktyce-tego-sie-nie-da-odzobaczyc