„Nie jesteśmy tutaj, aby się podobać. Jesteśmy po to, aby zniszczyć społeczeństwo” - takie hasło, pełne miłości, szacunku i tolerancji pojawiło się na paryskim tzw. marszu LGBT. Tzw. marsz dumy gejowskiej odbył się w stolicy Francji w sobotę 29 czerwca.
Nie jesteśmy tu dla ozdoby - zniszczymy wasze społeczeństwo
— można przeczytać na jednym z banerów, które pojawiły się na paryskim marszu LGBT.
Podpisano: „Trans - Bi - Pedały - Lesbijki”.
Na marszu pojawiły się homofobia na szubienicach. Nie trudno się domyśleć, że to odniesienie do obrońców chrześcijańskich wartości.
Podobnie jak podczas warszawskiego Marszu Równości imprezę promowało Google.
Google reklamuje paryską gejparadę od paru dni. Na Maps trasa przemarszu pojawia się niezależnie od poszukiwanej lokalizacji. Zrzut z ekranu z wczoraj
— napisał Adam Gwiazda na Twitterze.
Na to, że promotorom ruchu LGBT wcale nie chodzi o żadną tolerancję, ale o całkowite wykorzenienie chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej. Dzieje się to również w Polsce. Przykładem jest IKEA, która zwolniła pracownika za odmowę promowania LGBT.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zwolniony pracownik IKEA: Miałem umowę na sprzedaż mebli, a pojawił się artykuł, że wpajanie wartości LGBT jest obowiązkiem
ems/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/453002-pokojowe-przeslanie-na-marszu-lgbt-w-paryzu