Wszyscy znają braci Grimm. Mało kto jednak wie, że „ciemny, ciemny las”, który odegrał tak ważną rolę w ich bajkach (takich jak „Hansel i Gretel”) istnieje naprawdę. Jest to Reinhardswald na północy Hesji, dziś chroniony rezerwat natury. Ten las rządzący Hesją Zieloni i chadecy chcą teraz zniszczyć. W imię zielonej energii. Nawet 20 ha lasu może zostać wykarczowanych by zrobić miejsce na 50 wiatraków. Wysokich na 241 metrów. Przeciwko wycince puszczy Białowieskiej protestowały Greenpeace, WWF, i liczne organizacje ekologiczne z Niemiec, jak BUND. Liczący ponad 1000 lat las, położony między rzekami Weser i Fulda, ich natomiast nie obchodzi. Nie protestują przeciwko planom władz Hesji, choć wiadomo o nich od wielu lat. Po co sobie w końcu psuć relacje z lobby wiatrakowym?
W końcu farmy wiatrakowe stawiają prawdziwi przyjaciele środowiska -walczący dzielnie z globalnym ociepleniem i emisjami CO2 - Zieloni oraz ich coraz bardziej zieloni sprzymierzeńcy z CDU. W tle kuszą milionowe granty i wysokie dochody z eksploatacji. Farmy wiatrowe to doskonały interes. Kraj związkowy Hesji może zarobić na nich do 70 000 euro rocznie – od wiatraka. A więc niebawem (proces wydania pozwolenia na postawienie pierwszych 20 wiatraków jest w toku) w Reinhardswald zostaną wycięte szerokie pasy, które maja pozwolić ciężarówkom dotrzeć w miejsce rozlokowania wiatraków.
Przeciwko wycince Reinhardswald pod wiatraki protestuje od 2014 r. kilka inicjatyw obywatelskich, apelujących o „ratowanie lasu” i żyjących w jego obrębie zwierząt, przede wszystkim ptaków, które często giną w zderzeniu z rotorami wiatraków. Ponadto nierzadko wycina się także drzewa dziuplaste. Reinhardswald to jeden z nielicznych nietkniętych jeszcze lasów w Niemczech i jeden z najmniej zasiedlonych terenów za Odra. Zebrane przez obywateli petycje i podpisy wylądowały jednak najwyraźniej w koszu. „W ostatnich latach wydano w Hesji pozwolenie na postawienie aż 1211 wiatraków” – twierdzi portal „Tichy’s Einblick”. A kolejne są szykowane, choćby na południu Hesji, w Taunusie, Spessarcie i Odenwaldzie. Wyłoniono wstępnie 121 terenów pod zabudowę wiatrakami. Miały one stanąć już w ubiegłym roku, ale wskutek protestów mieszkańców (zebrano 25 tys. podpisów pod odpowiednią petycją), realizacja projektu się opóźniła.
Nikomu przy tym najwyraźniej nie przeszkadza, że w Hesji wiatr wieje albo słabo albo zmiennie i wiatraki będą więc w dużej mirze bezużyteczne. Wiatrakowy biznes dalej się kręci. Ciekawe jest przy tym to, że jego polityczni promotorzy często sami żyją z energii wiatrowej jak śp. dr Walter Lübcke, polityk CDU, przewodniczący prezydium rejencji Kassel. Lübcke zanim został wybrany do landtagu Hesji był prezesem firmy zarządzającej parkami wiatrakowymi - Windkraft Bründersen-Istha GmbH Polityk został dwa tygodnie temu zamordowany strzałem w głowę. Podejrzanym o zabójstwo jest 45-letni były prawicowy ekstremista. Motyw zbrodni nie jest obecnie znany. Lübcke obok farm wiatrowych był zwolennikiem polityki otwartych drzwi wobec migrantów.
Farmy wiatrakowe niszczą naturę i krajobrazy, ale ekolodzy i tak upierają się przy tym, by je stawiać gdzie się tylko da. Pomijając aspekt grantowy, a więc biznesowy, kryje się za tym wręcz religijna gorliwość. Globalne ocieplenie dawno przestało być naukową hipotezą i stało się ideologią. Taką w sam raz na XXI wiek i potrzeby millenialsów. Zastąpiła pokojowe marsze czasów zimnej wojny. Protesty przeciwko wojnie w Wietnamie i bombie atomowej. Teraz są „Fridays for Future”. I Greta Thunberg, która arcybiskup Berlina Heiner Koch porównał do Jezusa Chrystusa, przypisując jej właściwości „profetyczne”. Na co komu Bóg, gdy ma się nastoletnią uczennicę z Szwecji z zespołem Aspergera oraz sprawna ekipą PR-owską w tle. Kolejne pokolenia też muszą w coś wierzyć, czegoś się bać. Jak nie zagłada atomowa to zagłada ekologiczna. Kwaśne deszcze, dziura ozonowa. Do wyboru, do koloru.
No i to poczucie misji. Będziemy walczyli z ociepleniem klimatu bez względu na koszt i sens, i żaden las nie stanie nam na drodze!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/451302-wycinka-pod-wiatraki-czyli-rabanie-lasow-w-imie-ekologii