Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych to podniesienie na wyższy poziom polsko-amerykańskiej współpracy militarnej; oczekujemy zwiększenia obecności wojsk USA w Polsce, i uczynienia tej obecności bardziej trwałą
— powiedział we wtorek minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Prezydent udaje się we wtorek po południu do USA, gdzie w środę rozpocznie kilkudniową wizytę. W Białym Domu będzie rozmawiał z prezydentem Donaldem Trumpem m.in. o zwiększeniu obecności wojsk amerykańskich w Polsce; planowane jest podpisanie porozumienia politycznego w tej sprawie. Prezydentowi podczas wizyty będzie towarzyszył m.in. szef MSZ oraz szef MON Mariusz Błaszczak.
Czaputowicz był pytany o wizytę prezydenta w USA podczas konferencji na Międzynarodowych Targach Humanitarnych. Czaputowicz poinformował, że wizyta ta jest związana z implementacją i konkretyzacją deklaracji podpisanej między prezydentem Dudą, a prezydentem Trumpem podczas poprzedniej wizyty Dudy w USA.
Zabiegamy od jakiegoś czas o zwiększenie obecności amerykańskiej w Polsce. Wygląda na to, że te negocjacje przynoszą rezultat. Należy oczekiwać, mam nadzieję, na podpisanie umowy, o tym zadecydują jeszcze ostateczne rozmowy i o tym poinformują prezydenci, ale wiemy, że rozmowy między MON a stroną amerykańską idą w dobrym kierunku
— mówił szef MSZ.
Będzie to początek podniesienia na wyższy poziom naszej współpracy militarnej, oczekujemy zwiększenia obecności Stanów Zjednoczonych, ich żołnierzy, wojsk na terenie Polski, uczynienia tej obecności bardziej trwałą, bowiem - i tutaj obie strony są podobnego zdania - wymagają tego warunki geopolityczne, sytuacja międzynarodowa
— dodał.
Czaputowicz podkreślił, że Polska i USA podzielają wizję zagrożeń, które stoją przed NATO, UE i Europą Środkową.
To zagrożenie to niebezpieczeństwo ze strony Rosji, dlatego należy dać wyraźny sygnał, że USA będą zaangażowane w odstraszanie i w razie potrzeby także obrony tego terytorium
— powiedział.
Szef MSZ podkreślił, że rozmowy będą dotyczyły także bezpieczeństwa energetycznego Polski, w tym dostaw gazu skroplonego z USA. Czaputowicz zaznaczył, że Polska chciałaby doprowadzić do tego, aby polski system energetyczny był ostatecznie niezależny od dostaw z Rosji.
Jako kolejny temat wymienił energetykę jądrową.
Liczymy na współpracę z USA, które dysponują właściwą technologią i rzeczywiście ten wymiar współpracy technologicznej jest tutaj bardzo istotny. Może to być zastrzyk technologii do naszego przemysłu w różnych wymiarach
— mówił.
Szef MSZ zaznaczył, że w planie wizyty prezydenta w Stanach Zjednoczonych jest także spotkanie z przedstawicielami Polonii oraz świata biznesu.
Pierwszego dnia pobytu w USA, 12 czerwca, para prezydencka złoży oficjalną wizytę w Białym Domu, gdzie spotka się z prezydentem Trumpem i jego małżonką Melanią Trump. Głównym tematem rozmowy będzie sprawa amerykańskiej obecności militarnej w Polsce. Prezydenci mają też poruszyć temat sytuacji na Ukrainie oraz na Bliskim Wschodzie.
Po południu polska para prezydencka będzie uczestniczyć w przyjęciu wydanym w Białym Domu przez prezydenta Stanów Zjednoczonych i jego małżonkę z okazji wizyty Andrzeja Dudy i Agaty Kornhauser-Dudy.
Podczas konferencji prasowej prezydentów Dudy i Trumpa ma zostać ogłoszona decyzja obu przywódców co do umowy politycznej dotyczącej zwiększenia obecności wojskowej USA w Polsce.
Po zakończeniu oficjalnej wizyty w Białym Domu następnego dnia - w czwartek 13 czerwca - rozpocznie się robocza wizyta pary prezydenckiej w USA. Pierwszym jej punktem będzie spotkanie w Houston z burmistrzem miasta Sylvestrem Turnerem. Wieczorem para prezydencka spotka się z Polonią, a prezydent wręczy odznaczenia osobom zasłużonym w działalności na rzecz Polonii.
Z kolei w piątek w Andrzej Duda spotka się w Houston z szefami amerykańskich firm energetycznych, a także z ministrem energii USA Rickiem Perry’m. Planowana jest wspólna konferencja prasowa polityków.
W sobotę prezydent będzie miał okazję obserwować test dronów zorganizowany we współpracy NIAS-NASA-ILOT (największy polsko-amerykański projekt testowania bezzałogowych statków powietrznych). Następnie w Muzeum Sztuki w Reno prezydent otworzy Polski Tydzień Biznesu i Innowacji w Nevadzie.
W niedzielę para prezydencka będzie już w Kalifornii, gdzie w San Jose spotka się z przedstawicielami Polonii; spotkanie będzie połączone z ceremonią wręczenia odznaczeń. W poniedziałek w San Francisco prezydent spotka się z wysokimi przedstawicielami korporacji z Doliny Krzemowej. Wieczorem w Menlo Park prezydent otworzy Polsko-Amerykańskiego Forum Nowych Technologii.
Para prezydencka odwiedzi też siedzibę firmy Google, gdzie spotka się z prezes YouTube Susan Wojcicki oraz starszym wiceprezesem Google ds. relacji międzynarodowych Kentem Walkerem. Prezydenta spotka się też z polskimi inżynierami pracującymi dla Google.
Czaputowicz podczas pierwszego dnia Warsaw Humanitarian Expo 2019 w Nadarzynie wziął udział w panelu „Przyszłość pomocy humanitarnej”. W panelu wzięli też udział minister spraw zagranicznych i ekspatriantów Autonomii Palestyńskiej Riad Malki, dyrektor wykonawczy Dubajskiej Międzynarodowej Konferencji Humanitarnej i Rozwoju Abdul Salam Al Madani, założycielka organizacji Safari Doctors Umra Omar oraz p.o. ministra ochrony zdrowia Ukrainy w rządzie Wołodymyra Hrojsmana Ulana Suprun.
Wyzwaniem jest rosnąca różnica między potrzebami humanitarnymi, a możliwymi odpowiedziami na nie
— mówił szef MSZ. Jak ocenił, kryzysy humanitarne trwają coraz dłużej i wymagają coraz większych nakładów. Podkreślił przy tym m.in. wzrost liczby osób przesiedlonych w wyniku różnego rodzaju konfliktów.
Według szefa MSZ, należy pracować m.in. nad coraz lepszą koordynacją działań rządów, instytucji rządowych i działań organizacji pozarządowych, które świadczą pomoc humanitarną.
Musimy stworzyć warunki, żeby pomoc humanitarna docierała do ludzi, którzy naprawdę jej potrzebują
— podkreślił Czaputowicz.
Abdul Salam Al Madani wśród bieżących wyzwań wymienił zaufanie, w tym zaufanie do polityków i przedstawicieli organizacji świadczących pomoc humanitarną oraz donatorów.
Jeśli ludzie stracą do nas zaufanie, będzie bardzo trudno realizować pomoc
— mówił.
Podkreślał, że niektóre z krajów Bliskiego Wschodu, które świadczą pomoc humanitarną, same w rzeczywistości wymagają tej pomocy.
Wśród kolejnych wyzwań wymienił również migracje i związane z tym problemy z pracą czy zakwaterowaniem.
Al Madani krytykował również świat celebrytów za „promowanie się przez rzekomą pomoc humanitarną”.
Pomoc humanitarna to nie show-business, niektórzy ludzie naprawdę potrzebuję pracy i domu
— mówił.
Z kolei Ulana Suprun podkreślała rolę kształcenia umiejętności na obszarach wymagających pomocy humanitarnej, w miejsce przekazywania jedynie doraźnej pomocy. Dzieliła się również swoimi doświadczeniami z pracy na terytorium okupowanej Ukrainy.
Suprun, urodzona w Detroit, w 2013 r. przeniosła się wraz z mężem do Kijowa i aktywnie popierała protesty na Majdanie. Po wybuchu wojny ukraińsko-rosyjskiej na wschodzie Ukrainy zaangażowała się m.in. w zbiórkę pieniędzy na zestawy pierwszej pomocy dla rannych żołnierzy.
Umra Omar, która na co dzień zajmuje się pomocą humanitarną w Kenii wśród wyzwań wymieniła walkę z „hipokryzją” dotyczącą pomocy humanitarnej i ignorowaniem źródeł kryzysów humanitarnych.
W Afryce mówimy, że jeśli słonie walczą, to cierpi trawa, więc musimy naprawić trawę, ale nie zwracamy już uwagi, że źródłem tego są słonie
— mówiła.
Omar podkreśliła, że obecnie należy zająć się przede wszystkim źródłami kryzysów humanitarnych.
Riad Malki, podobnie jak Al Madani również nawiązywał do braku zaufania i podkreślał rolę zależności między organizacjami humanitarnymi a poszczególnymi rządami.
W tym kontekście Malki ocenił, że wyzwaniem jest dziś nieustanna presja polityków na organizacje pozarządowe, które świadczą pomoc humanitarną, lecz chcą zachować niezależność.
Współpraca rozwojowa integralną częścią polskiej polityki zagranicznej, to wyraz naszej solidarności z krajami w potrzebie i krajami rozwijającymi się
— mówił we wtorek podczas konferencji na Warszawskich Targach Humanitarnych szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Szef MSZ podkreślił, że współpraca rozwojowa to także element zobowiązań wynikających z członkostwa Polski w organizacjach międzynarodowych, w tym UE, ONZ, OECD.
Jesteśmy zaangażowani w działania wspólnoty międzynarodowej na rzecz wdrażania celów zrównoważonego rozwoju, zwalczania ubóstwa, rozwoju społecznego, świadczenia pomocy społecznościom dotkniętych konfliktami zbrojnymi
— mówił szef MSZ.
Czaputowicz zaznaczył, że w resorcie spraw zagranicznych udało się wypracować obszary, w których Polska może dzielić się wiedzą i doświadczeniem w zakresie współpracy rozwojowej.
To przede wszystkim wzmacnianie społeczeństw krajów partnerskich, działania na rzecz dzieci, osób niepełnosprawnych, osób zagrożonych wykluczeniem zarówno wśród projektów realizowanych przez placówki dyplomatyczne na całym świecie, jak też tych, których inicjatorami są organizacje pozarządowe
— dodał szef MSZ.
Przypomniał swoją wizytę w Jordanii, gdzie odwiedził największy obóz dla uchodźców w Zaatari, gdzie znajduje się polskie centrum szkoleniowe kadry medycznej zbudowane ze środków MSZ. Głównym celem tego projektu - jak dodał - jest edukacja personelu medycznego działającego na co dzień na terenie obozu.
Szef MSZ podkreślił, że Warszawskie Targi Humanitarne to platforma do prowadzenia dialogu w zakresie pomocy humanitarnej i pomocy rozwojowej. Wyraził przy tym nadzieję, że będzie to wydarzenie cykliczne.
Szef MSZ mówił także, że celem targów jest także uświadomienie polskim przedsiębiorcom, że sektor pomocy humanitarnej to atrakcyjny rynek dla różnego rodzaju usług. Podkreślił przy tym, że zamówienia z samego ONZ opiewają na 18 mld.
Obecnym wyzwaniem jest rosnąca różnica między potrzebami humanitarnymi, a możliwymi odpowiedziami na nie; pomoc musi docierać do tych, którzy naprawdę jej potrzebują - mówił we wtorek podczas jednego z paneli Warszawskich Targów Humanitarnych szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Międzynarodowe Warszawskie Targi Humanitarne 2019 (Warsaw Humanitarian Expo 2019) odbywają się w dniach 11-13 czerwca w centrum targowo-kongresowym Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie pod Warszawą. Wydarzenie objął swoim patronatem prezydent Andrzej Duda. Uczestnikami targów są m.in. organizacje międzynarodowe, w tym agendy ONZ, Grupa Banku Światowego oraz Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, organizacje pozarządowe (np. CARE International, Médecins sans Frontieres International, PAH), wysocy przedstawiciele administracji, środowiska akademickie, a także wystawcy z Polski, regionu Europy Środkowej i Wschodniej oraz innych państw.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/450534-szef-mszoczekujemy-zwiekszenia-obecnosci-wojsk-usa-w-polsce