Około 12,5 tysięcy osób wzięło udział w sobotę w protestach „żółtych kamizelek” we Francji - podało MSW. Frekwencja podczas 28. z rzędu cotygodniowych demonstracji okazała się tym samym najsłabsza od powstania tego ruchu społecznego w listopadzie 2018 r.
Dane podane przez francuskie władze są podważane przez organizatorów demonstracji, według których w sobotę na ich wezwanie na ulice wyszło ponad 35 tys. ludzi.
Jeśli opierać się na oficjalnych informacjach, to sobotnia frekwencja była najsłabsza w historii protestów „żółtych kamizelek”. Pierwszy z nich, zorganizowany 17 listopada ub.r., przyciągnął ponad 280 tys. osób. W ostatnią sobotę protestowało ok. 15,5 tys. osób.
Tymczasem w sobotę w Paryżu odbyły się dwa protestacyjne pochody, na których zjawiło się łącznie ok. 2,1 tys. ludzi. Kilkakrotnie użyto gazu łzawiącego.
W położonym na północy kraju Amiens, w którym urodził się prezydent Francji Emmanuel Macron, demonstrantów było od 1,2 tys. (według lokalnych władz) do 2 tys. (według organizatorów). Uczestnicy deklarowali, że chcą „opanować miasto Macrona”, ale atmosfera samego protestu - jak ocenia AFP - była raczej festynowa, mimo pojedynczych interwencji służb porządkowych z użyciem gazu łzawiącego.
Około 2 tys. „żółtych kamizelek” zgromadziło się na proteście w Tuluzie. W Lyonie, gdzie w piątek 13 osób zostało rannych w eksplozji, władze w oczekiwaniu na zapowiedzianą demonstrację zaostrzyły środki bezpieczeństwa i apelowały do mieszkańców o czujność.
Ruch „żółtych kamizelek” od pół roku protestuje przeciw reformom społecznym i gospodarczym Macrona. Mimo słabnącej frekwencji cotygodniowe demonstracje antyrządowe mocno osłabiły notowania szefa państwa; według cytowanego przez AFP badania opinii pozytywnie jego rządy oceniało ostatnio zaledwie 27 proc. Francuzów.
Słabnąca popularność prezydenta przełożyła się także na jego partię Republiko Naprzód!, której lista kandydatów w sondażach przed niedzielnymi wyborami do Parlamentu Europejskiego została w tyle za listą skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/448213-zolte-kamizelki-ponownie-na-ulicach-francuskich-miast