Komentując w sobotę zapowiedź dymisji brytyjskiej premier Theresy May, niemiecka prasa jednogłośnie ogłasza jej porażkę. Wskazują, że jedną z jej przyczyn było zbyt późne wyciągnięcie ręki szefowej konserwatystów do opozycyjnej Partii Pracy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Theresa May ustąpi ze stanowiska przewodniczącej Partii Konserwatywnej! Nowy szef torysów przejmie po niej także urząd premiera
CZYTAJ TAKŻE: Europejskie stolice zareagowały na decyzję Theresy May. Kreml zapowiada: Bardzo uważnie śledzimy procesy związane z brexitem
Brytyjska premier za późno zaczęła szukać ponadpartyjnego kompromisu w sprawie brexitu. Niestety, o wiele za późno wytłumaczyła swojej frakcji, parlamentowi i obywatelom, że również podczas negocjacji warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z UE konieczne są bolesne kompromisy. Płaci za to swoim urzędem
— pisze lewicowo-liberalny „Süddeutsche Zeitung”.
Monachijski dziennik przewiduje, że następcą May może zostać twardy zwolennik brexitu, były szef brytyjskiego MSZ Boris Johnson, i zagrozi Brukseli wyjściem swojego kraju z Unii bez umowy.
UE nie może dać się zastraszyć. Termin wyjścia został ustalony na 31 października. Jeśli Brytyjczycy poproszą o kolejne przesunięcie, to Bruksela powinna się zgodzić. W żadnym razie nie wolno jednak UE zgodzić się na otwarcie wynegocjowanej już umowy. To tylko umacniałoby iluzję, że bezbolesny brexit jest możliwy
— podsumowuje gazeta.
Premier May zapowiedziała w piątek, że 7 czerwca ustąpi ze stanowiska szefowej Partii Konserwatywnej, uruchamiając proces wyboru jej następcy. Nowy szef torysów przejmie po niej także urząd premiera.
Przemawiając na Downing Street, May przyznała:
„Jest i zawsze będzie dla mnie źródłem głębokiego żalu, że nie byłam w stanie zrealizować brexitu”.
Premier będzie pełnić urząd do czasu zakończenia procesu wyboru nowego lidera ugrupowania, czyli od czterech do sześciu tygodni. Selekcji dokonają najpierw posłowie Partii Konserwatywnej, którzy zawężą listę kandydatów do dwóch, a ostateczna decyzja należeć będzie do 125 tys. szeregowych członków ugrupowania.
Konserwatywny „Frakfurter Allgemeine Zeitung” nie szczędzi słów krytyki pod adresem odchodzącej szefowej rządu.
May pozostawia po sobie wielką porażkę. Pozostanie w pamięci jako brexitowa premier, która nie przeprowadziła brexitu. Przez prawie trzy lata, podczas których pełniła swoją funkcję, Zjednoczone Królestwo dreptało w miejscu
— ocenia.
Zdaniem gazety z finansowej stolicy Niemiec żmudny proces brexitu wyssał całą siłę i witalność z Theresy May. „Łzy, które pojawiły się w jej oczach podczas krótkiego pożegnalnego przemówienia, były też łzami wyczerpania” – współczująco wnioskuje „FAZ”.
Berliński „Tagesspiegel”, dokonując podsumowania kadencji May, dochodzi do konkluzji, że minęła ona pod znakiem fatalnych błędów w obliczeniach.
Kiedy w tym tygodniu May wystąpiła z ostatnią desperacką propozycją wobec opozycyjnej Partii Pracy, sugerując drugie referendum, już dawno była przegrana. Wydana na pastwę taktycznych gierek przeciwników w szeregach własnego ugrupowania i laburzystów
— puentuje najpopularniejszy dziennik w stolicy Niemiec.
Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską najpóźniej 31 października br., ale zmiana na stanowisku szefa rządu może doprowadzić do kolejnego przedłużenia tego terminu, jeśli nowy premier – prawdopodobnie bardziej eurosceptyczny od May – będzie próbował renegocjować wypracowane ze Wspólnotą porozumienie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Brytyjska premier płacze. W czasie wystąpienia, w którym informowała o swojej dymisji May łamał się głos. WIDEO
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/448162-niemiecka-prasa-komentuje-odejscie-may-poniosla-porazke
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.