Skojarzenia są brutalne, przeciętnemu Polakowi Albania kojarzy się jak najgorzej. Skrajna bieda, o wiele bardziej zamordystyczny reżim komunistyczny niż u nas, a teraz korupcja, która zaskakuje nawet przywykłe do tego procederu kraje wschodnie. Pytanie więc brzmi: po co Unii Europejskiej potrzebna jest Albania? Bo Tirana uparcie chce iść do wspólnoty, ale czy to wystarczy?
Zaznaczę, że byłem tylko w Tiranie, a stolice w zasadzie wszystkich krajów europejskich są na wiele wyższym poziomie niż reszta kraju, obserwacje moje mogą być zatem obarczone pewnym błędem. Jedno, co naprawdę rzuca się w oczy, to to, że Albania bardzo chce się z Europą integrować. Z okazji szczytu Brdo - Brijuni, w którym brał udział także prezydent Andrzej Duda, ulice przystrojono unijnymi ozdobami. Przechodnie mijali plakaty chwalące wspólny kontynent.
Na obywatela kraju, który w Unii jest już od 15 lat, czyha pewna pułapka. Łatwo jest wytykać błędy, niedociągnięcia, wskazywać zacofanie. U nas to już jest Europa pełną gębą, tam to jeszcze - ho, ho - długo Europy nie będzie! To prawda, że właściwie na każdym kroku w Tiranie spotyka się coś, co przypomina o reżimie Envera Hoxhy i można mieć wrażenie, że spod tego buta Albania ucieka nieco histerycznie i na oślep. Straszą przedziwne budowle, jak. np. piramida, w której miało spocząć ciało wodza, a która jest obecnie pełnym śmieci betonowym straszydłem w centrum miasta.
Nie zdawałem sobie sprawy, jak ogromne jest piętno komunizmu ciążące nad Albanią, dopóki nie sięgnąłem po książkę Małgorzaty Rejmer „Błoto słodsze niż miód. Głosy komunistycznej Albanii”. Opowieści takich jak poniżej jest tam sporo.
Teraz na każdym kroku czuć fascynację Włochami, które od wybrzeży Albanii oddziela tylko szeroka na niespełna 80 kilometrów cieśnina Ortanto. W sklepach jest sporo włoskich produktów, nie tylko spożywczych. Są salony „mody włoskiej”, kosmetyki „made in Italy”, kawiarenki, których nie powstydziłby się Rzym czy Mediolan. Przymiotnik „włoski” jest synonimem czegoś lepszego. Takie zapatrzenie na bogatszego sąsiada wydaje mi się dokładnie tym samym, co po upadku komunizmu przeżywaliśmy w Polsce. To objawy zewnętrzne, płytkie. Głębiej czai się jadnak inne „zło”. Albania wciąż jest biedna, potrzebuje inwestorów. Ziemię i nieruchomości może tam kupić każdy. Nawet odwiedzający Tiranę dziennikarze dostają informator/przewodnik, z dokładnymi danymi podatkowymi, jak inwestować w Albanii. To oczywiście inwestorów przyciąga i na krótką metę daje zysk, ale czy za kilka lat ta urocza republika nie obudzi się, podobnie jak Polska, z poczuciem, że obcy kapitał w zasadzie rządzi krajem?
Ale może wyjdźmy z tej pułapki wyższości. I zapytajmy sami siebie, czy 15 lat temu na Polskę nie patrzono podobnie? Czy wtedy też „nadawaliśmy się” do Unii? Czy gdyby nie życzliwość „starych” członków wspólnoty, to znaleźlibyśmy się w niej już wtedy?
Nie dziwię się, że powstała taka inicjatywa jak Brdo - Brijuni, choć w kategoriach europejskich należy ją traktować jak politykę drugoligowców. To nie jest ocena negatywna, tylko realna i wcale nie oznacza krytyki spotkania w tym gronie. Skoro „wielcy” robią biznesy tylko ze sobą, to naturalnym i pożądanym trendem jest zawieranie sojuszy z mniejszymi państwami. Sam szczyt był inicjatywą gospodarza, prezydenta Albanii oraz prezydentów Słowenii i Chorwacji, krajów, które już w UE są, a teraz promują ideę rozszerzenia wspólnoty. Polska występowała na nim jako państwo o ugruntowanej pozycji w UE, każdy tutaj rozumie, że coś takiego jak „polexit” jest wytworem czyjejś chorej wyobraźni.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Andrzej Duda na szczycie w Tiranie: „Polska jest żywotnie zainteresowana przyszłością Bałkanów Zachodnich”
Jestem przekonany, że Polska może być dla wielu krajów inspiracją oraz dowodem na to, że da się pokonać nawet najtrudniejsze wyzwania. (…) Jednocześnie, nie zamierzamy być waszymi mentorami, którzy z wyższością wskazują jedynie słuszną drogę do osiągnięcia integracji. Każdy kraj ma swoją specyfikę, swoją kulturę, swoją tożsamość. Każdy kraj ma też swoją drogę
— powiedział Andrzej Duda. Szczególnie druga część cytowanej wypowiedzi wydaje mi się istotna. Polska przez lata była i jest pouczana przez tych „lepszych” europejczyków. Wiedząc, jakie to uczucie, empatycznie proponujemy Albańczykom autentyczne partnerstwo, oczywiście po spełnieniu innych, istotnych wymagań, by do Unii weszli. Bo kłopotem jest oczywiście niestabilność gospodarki i korupcja. Słyszałem opowieści o koncernach, które za grubą kasę budują drogi. A właściwie ich nie budują, ale kontrakty dostają. To też jakbyśmy skądś znali…
Zapytam jeszcze raz: po co Unii Albania? Wyjaśnił to bardzo lapidarnie prezydent Duda w Tiranie. Bo UE będzie silna tylko wtedy, gdy będzie się rozwijała, a nie zwijała. A na razie trend jest niestety wsteczny i wodzowie Europy nie wydają się być skłonni do refleksji, skąd wziął się ten cholerny brexit?!
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda w Tiranie: „Nowa Komisja Europejska musi mocno zastanowić się nad powodem Brexitu”
Jeśli w Unii Europejskiej nic się nie zmieni, jeśli Komisja Europejska nie przeorientuje swojej polityki na realne problemy, Albania będzie miała pod górę. Jestem o tym przekonany, że na słaby kraj, który odważa się podejmować takie decyzje ws. migrantów będzie wywierany potężny nacisk.
CZYTAK TAKŻE: Albania odmówiła przyjęcia migrantów
Tirana ma jeszcze nadzieję, że proces akcesyjne będzie w stanie rozpocząć już w czerwcu 2019 roku. Data tak bliska, że wydaje się to niemożliwe, ale kluczowe będą tutaj wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Bo to może być zupełnie inny parlament i zupełnie inna Komisja Europejska. Być może więcej do powiedzenia będą miały kraje Albanii życzliwe. Ale nie w sensie jakichś ustępstw i odejścia od standardów, które kraje UE musza spełnić, tylko uczciwie stawiające sprawę: „Nie można kazać Albanii startować w wyścigu, w którym nie jest określona meta”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/446001-po-co-unii-europejskiej-albania-obrazki-z-tirany
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.