Bułgarski premier Bojko Borisow wyraził w czwartek obawy, że duża grupa migrantów znajdujących się w Turcji może wyruszyć przez Bułgarię do Europy Zachodniej.
Jesteśmy zaniepokojeni tzw. marszem nadziei, który organizuje się obecnie w ośrodkach migracyjnych w Turcji
—powiedział Borisow na konferencji w Sofii, poświęconej sprawom migracji. Podkreślił, że potencjalnych uczestników marszu jest ok. 30 tys., w tym wiele kobiet i dzieci.
Gdyby do tego doszło, powstanie ogromny problem
—podkreślił.
Premier podkreślił zarazem, że obecnie Bułgaria zapewnia należytą ochronę swej granicy z Turcją. Więcej problemów jest na mającej prawie 500 km granicy z Grecją, gdzie w odróżnieniu od granicy z Turcją nie ma ogrodzeń.
Według szefa MSW Mładena Marinowa sytuacja na granicach jest „spokojna i przewidywalna”, środki na ochronę granic są zagwarantowane, m.in. dzięki pomocy unijnej. W ubiegłym roku za transgraniczny przemyt ludzi w bułgarskich sądach skazano 133 osoby, a w tym roku 30 - poinformował minister.
Dyrektor policji granicznej Swetłan Kiczikow powiedział, że w ubiegłym roku zarejestrowano 5 311 prób nielegalnego przekroczenia granicy między Turcją a Bułgarią. Zatrzymano 761 osób. Od początku tego roku odnotowano tam 390 nieudanych prób przedostania się do Bułgarii. W przypadku granicy z Grecją było to 4,6 tys. prób w ubiegłym roku i 305 w tym roku. 85 osób próbowało w tym roku nielegalnie przedostać się z Bułgarii do Serbii.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/445041-bulgarski-premier-ostrzega-europe
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.