Prezydent USA Donald Trump we wtorek w rozmowie telefonicznej z francuskim przywódcą Emmanuelem Macronem wyraził ubolewanie w związku z pożarem katedry Notre Dame i zaoferował pomoc przy jej odbudowie - poinformował Biały Dom.
Notre Dame pozostanie symbolem Francji, w tym wolności wyznania i demokracji
— podkreśliła w oświadczeniu rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders.
Z wdzięcznością w naszych sercach pamiętamy bijące dzwony Notre Dame 12 września 2001 dla uroczystego upamiętnienia tragicznych ataków z 11 września na amerykańskiej ziemi. Te dzwony znów wybrzmią
— wskazała.
Wcześniej tego dnia Donald Trump napisał na Twitterze:
„Niech Bóg błogosławi naród Francji”.
Zniszczoną katedrę nazwał „jednym z największych skarbów świata”.
Poniedziałkowy pożar w słynnej paryskiej katedrze Notre Dame początkowo objął iglicę i dach nawy poprzecznej, a następnie rozszerzył się na cały dach świątyni. Iglica zawaliła się i spłonęła. Do północy pożar udało się opanować na tyle, że strażacy podali, że struktura budowli i fasada zachodnia zostały ocalone. Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział odbudowę świątyni.
Pożar w paryskiej katedrze Notre Dame wywrócił do góry nogami kalendarz polityczny we Francji przed wyborami do Parlamentu Europejskiego - pisze we wtorek AFP. Większość partii ogłosiło przerwę w kampanii wyborczej, prezydent Emmanuel Macron odwołał orędzie do narodu.
Poza planowanym na poniedziałkowy wieczór orędziem, w którym miał podsumować dotychczasowe protesty tzw. żółtych kamizelek i debatę o naprawie państwa, prezydent odwołał również zaplanowaną na środę konferencję prasową. Pałac Elizejski poinformował o odłożeniu przemówienia, dodając, że szef państwa wypowie się „w swoim czasie”.
Również rząd zajmuje się obecnie „planem odbudowy” zniszczonej katedry. Premier Edouard Philippe zwołał we wtorek posiedzenie rządu w celu omówienia i przygotowania tych planów. Również środowe posiedzenie rządu - według Pałacu Elizejskiego - ma być poświęcone jedynie sprawie pożaru.
Od poniedziałkowego pożaru oblicze francuskiej opozycji, krytykującej wcześniej kroki władz, zmieniło się; cała klasa polityczna, jednym głosem z Macronem, łączy się w bólu z narodem - informuje francuska agencja prasowa.
We wtorek większość ugrupowań politycznych ogłosiła co najmniej 24-godzinną przerwę w kampanii przed zaplanowanymi na koniec maja wyborami europejskimi.
Przewodniczący głównej opozycyjnej partii Republikanie Laurent Wauquiez odwołał planowany na wtorek wiec w Nimes, na południu kraju, gdzie miał oficjalnie rozpocząć kampanię.
Z kolei stojąca na czele kampanii koalicji „Renesans”, stworzonej przez prezydencką partię La Republique En Marche, Nathalie Loiseau poinformowała o zawieszeniu kampanii do odwołania.
Również skrajnie prawicowe Zgromadzenie Narodowe ogłosiło wstrzymanie kampanii „do kolejnej wypowiedzi” prezydenta Macrona.
Zawieszenie działań przedwyborczych zapowiedziała także znajdujący się na różnych listach przedstawiciele lewicy i zieloni.
Z kolei skrajnie lewicowa Francja Nieujarzmiona, która z zadowoleniem przyjęła odłożenie orędzia Macrona i wezwała do „24-godzinnej politycznej przerwy”, postanowiła utrzymać spotkania zaplanowane na wtorek wieczorem.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/442928-trump-oferuje-francji-pomoc-te-dzwony-znow-wybrzmia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.